- Jesteśmy zmuszeni działać. Stawką jest przywództwo prezydenta i wiarygodność USA - powiedział Zbigniew Brzeziński. Jego zdaniem Kongres musi poprzeć decyzję prezydenta Obamy o interwencji w Syrii. W przeciwnym wypadku, USA znajdą się w trudnej sytuacji.
Zdaniem Zbigniewa Brzezińskiego, Stany Zjednoczone powinny zaangażować w działania kraje azjatyckie. - One są zależne od stałych dostaw ropy w regionie i mocno niepokoją się, tym co się dzieje - podkreślił. Brzeziński przestrzegł także przed działaniami Rosji.
Jak ocenia politolog, Rosjanie mogą chcieć wykorzystać konflikt syryjski, by osłabić pozycję Ameryki na Bliskim Wschodzie. - Musimy stworzyć taką sytuację, w której to w ich interesie będzie zaangażowanie się w działania mające na celu określenie zasad gry i rozwiązań problemów w Syrii i na Bliskim Wschodzie - uważa Brzeziński.
Wcześniej sekretarz stanu USA John Kerry poinformował, że Stany Zjednoczone dysponują dowodami na użycie sarinu w ataku na ludność cywilną w Damaszku w ubiegłym miesiącu. W wyniku ataku zginęło ok. 1300 cywilów. Syria zdecydowanie dementuje oskarżenia o przeprowadzenie ataku chemicznego na swoich obywateli.
W Syrii od marca 2011 roku toczy się wojna domowa, w wyniku której zginęło już ok. 100 tysięcy osób.
sjk, CNN Newsource/x-news
Jak ocenia politolog, Rosjanie mogą chcieć wykorzystać konflikt syryjski, by osłabić pozycję Ameryki na Bliskim Wschodzie. - Musimy stworzyć taką sytuację, w której to w ich interesie będzie zaangażowanie się w działania mające na celu określenie zasad gry i rozwiązań problemów w Syrii i na Bliskim Wschodzie - uważa Brzeziński.
Wcześniej sekretarz stanu USA John Kerry poinformował, że Stany Zjednoczone dysponują dowodami na użycie sarinu w ataku na ludność cywilną w Damaszku w ubiegłym miesiącu. W wyniku ataku zginęło ok. 1300 cywilów. Syria zdecydowanie dementuje oskarżenia o przeprowadzenie ataku chemicznego na swoich obywateli.
W Syrii od marca 2011 roku toczy się wojna domowa, w wyniku której zginęło już ok. 100 tysięcy osób.
sjk, CNN Newsource/x-news