Trwająca od rana burza piaskowa na południu Iraku utrudnia przemarsz oddziałów koalicji w kierunku Bagdadu. Nie powstrzymała jednak nalotów na to miasto.
Wskutek burzy piaskowej widoczność spadła do około pięciu metrów - poinformował korespondent Reutersa, który towarzyszy konwojowi około 40 ciężarówek, wiozących amunicję, żywność i paliwo.
Konwój musiał się zatrzymać na zachód od An-Nasirii, gdyż chmury piasku są tak gęste, że kierowcy nie widzą poprzedzających ich samochodów. Z powodu burzy piaskowej nie mogą też startować śmigłowce towarzyszące konwojom.
Zdaniem amerykańskiego dowództwa może ona potrwać jeszcze około 60 godzin.
Wiatr wzmaga się także w samym Bagdadzie, unosząc w powietrzu kurz i piasek, przez co widoczność - już ograniczona z powodu dymu z płonących rowów z ropą - jeszcze spadła. Burza jednak nie wstrzymała nalotów na miasto i jego okolice.
Amerykański generał Victor Renuart na wtorkowym briefingu w Katarze powiedział, że pomimo złej pogody inwazja jest kontynuowana.
em, pap