Burak Karan, były młodzieżowy reprezentant Niemiec w piłce nożnej, zginął w Syrii w czasie nalotu bombowego. Wcześniej Karan dołączył do rebeliantów walczących od marca 2011 roku z siłami wiernymi prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Historię Karana opisuje "Bild" cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Karan w młodości wystąpił w siedmiu meczach reprezentacji Niemiec do lat 16 i 17. Był piłkarzem Bayeru Leverkusen, HSV Hamburg, Herthy Berlin, Hannoveru 96 i Alemannii Aachen. Piłkarską karierę zakończył niespodziewanie w wieku 20 lat. Pięć lat później odnalazł się w Syrii - 11 października zginął w czasie nalotu syryjskiego lotnictwa.
Brat Karana twierdzi, że Burak nie był rebeliantem a do Syrii wyjechał, by... "lepiej nauczyć się arabskiego". Tymczasem siostra byłego piłkarza twierdzi, że jej brat "ciągle mówił o dżihadzie".
arb, "Bild", "Gazeta Wyborcza"
Brat Karana twierdzi, że Burak nie był rebeliantem a do Syrii wyjechał, by... "lepiej nauczyć się arabskiego". Tymczasem siostra byłego piłkarza twierdzi, że jej brat "ciągle mówił o dżihadzie".
arb, "Bild", "Gazeta Wyborcza"