Porozumienie dotyczące irańskiego programu atomowego, zawarte pomiędzy Teheranem a sześcioma mocarstwami (USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Chiny i Rosja) jest ostro krytykowane przez Izrael. Barack Obama przekonywał, że dzięki temu porozumieniu Iran nie zbuduje bomby atomowej, tymczasem izraelski minister przemysłu i handlu Naftali Bennett mówi, że porozumienie "zagraża istnieniu Izraela" i kraj ten "nie będzie go honorował". O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
- Dziś świat stał się znacznie bardziej niebezpiecznym miejscem, ponieważ najbardziej niebezpieczny reżim na świecie zrobił duży krok naprzód na drodze do uzyskania najbardziej niebezpiecznej broni na świecie. Po raz pierwszy mocarstwa zgodziły się na to, żeby Iran wzbogacał uran! - skomentował zawarcie porozumienia premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Sprzeciw Izraela budzi zgoda zachodnich mocarstw na to, by Iran nadal prowadził prace nad wzbogacaniem uranu. Wzbogacany uran może zostać wykorzystany zarówno jako źródło energii, jak i materiał do budowy bomby atomowej. Iran zapewnia, że wzbogaca uran w celach pokojowych, ale Izrael nie przyjmuje tych wyjaśnień. Izrael domaga się, by Iran całkowicie zrezygnował ze wzbogacania Iranu i zlikwidował infrastrukturę niezbędną do tego procesu. Iran - na mocy Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - ma jednak prawo do posiadania pokojowego programu atomowego.
"Gazeta Wyborcza", arb
Sprzeciw Izraela budzi zgoda zachodnich mocarstw na to, by Iran nadal prowadził prace nad wzbogacaniem uranu. Wzbogacany uran może zostać wykorzystany zarówno jako źródło energii, jak i materiał do budowy bomby atomowej. Iran zapewnia, że wzbogaca uran w celach pokojowych, ale Izrael nie przyjmuje tych wyjaśnień. Izrael domaga się, by Iran całkowicie zrezygnował ze wzbogacania Iranu i zlikwidował infrastrukturę niezbędną do tego procesu. Iran - na mocy Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - ma jednak prawo do posiadania pokojowego programu atomowego.
"Gazeta Wyborcza", arb