Skandal w Czechach: Premier nie chce jechać na pogrzeb Mandeli

Skandal w Czechach: Premier nie chce jechać na pogrzeb Mandeli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nelson Mandela fot.South Africa The Good News/sagoodnews.co.za [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
Jak poinformowało Daily News czeska telewizja nagrała w parlamencie rozmowę premiera Jirziego Rusnoka i szefa rządu. Z nagrania wynika, że premier Czech w niewybredny sposób mówił o pogrzebie Nelsona Mandeli i niechętnie odniósł się do wyjazdu do RPA. – Boję się, że ja będę musiał tam polecieć – żalił się w rozmowie.
Nagrana rozmowa odbyła się pomiędzy Rusnokiem a szefem resortu obrony Vlastimilem Pickiem. Premier narzekał, że podróż do RPA zajęłaby dużo czasu, a on musiałby zrezygnować z wcześniej zaplanowanych spotkań. – Mi się w ogóle nie chce tam jechać – przyznał premier.

– Boję się, że będę musiał pojechać – mówił premier Rusnok na nagraniu. Szef czeskiego rządu narzekał, że podróż do RPA była długa, a on sam ma inne plany niż pogrzeb legendarnego przywódcy. Po ujawnieniu nagrania Rusnok wystosował przeprosiny, w których przyznał, że nie powinien był wyrażać się w taki sposób w kontekście pogrzebu Nelsona Mandeli.

Nagranie, które trafiło do lokalnych mediów i Internetu wywołało społeczne oburzenie.

Mandela zmarł w swoim domu, w którym od trzech miesięcy znajdował się pod ścisłą opieką medyczną po infekcji płuc. Mandela na początku grudnia 2012 roku trafił do szpitala z infekcją dróg oddechowych. Przeszedł też operację usunięcia kamieni żółciowych. Stan jego zdrowia od tego czasu był oceniany na przemian jako poważny i krytyczny.    

- Ujrzeliśmy w nim to, co chcieliśmy ujrzeć w nas samych - powiedział w orędziu do narodu prezydent RPA Jacob Zuma. - Nelson Mandela nas zjednoczył i zjednoczeni pożegnamy go - dodał. Hołd Mandeli oddał także m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który określił legendarnego przywódcę RPA mianem "wielkiego światła, które zgasło w świecie".

Urodzony w 1918 roku Mandela przystąpił do Afrykańskiego Kongresu Narodowego w 1943 r., gdy był jeszcze studentem prawa. Mandela, zwolennik nieużywania przemocy i przywódca w latach 60. organizacji "Włócznia Narodu" dokonującej aktów sabotażowych, został w 1962 roku został skazany za sabotaż na karę 5 lat pozbawienia wolności, zamienioną dwa lata później na dożywocie. 11 lutego 1990 r. Mandela opuścił po 27 latach więzienie na wyspie Robben pod wpływem nacisków międzynarodowych.   

W 1992 roku mieszkańcy Republiki Południowej Afryki opowiedzieli się w referendum za zniesieniem apartheidu. Dwa lata później parlament wybrał Mandelę na pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA. Mandela pełnił ten urząd przez pięć lat. W 1993 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla. Po przejściu na emeryturę angażował się m.in. w kampanię walki z AIDS, stworzył też międzynarodowy ruch na rzecz gromadzenia środków na wspieranie dzieci uzdolnionych i dzieci niepełnosprawnych.

Do 2008 roku Mandela znajdował się na oficjalnej liście terrorystów USA. Decyzję o wykreśleniu Mandeli z listy podjął 2 lipca 2008 r. prezydent USA George Bush.

sjk, dż, BBC, Daily News