Napady na urzędników mają związek z handlem narkotykami

Napady na urzędników mają związek z handlem narkotykami

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Prokuratura Górskiego Badachszanu, autonomicznego regionu Tadżykistanu wszczęła śledztwo w sprawie zamieszek i napadów z bronią m.in na urzędników państwowych związanych bezpośrednio z handlem narkotykami.
Te incydenty, to tylko jedne z wielu związane z przemytem narkotyków z sąsiedniego Afganistanu. Mimo tego władze w Duszanbe odmówiło w ostatnim czasie powrotu rosyjskich sił bezpieczeństwa wspierających ochronę tadżyckiej granicy.

Warto przypomnieć, że w lecie 2012 roku,w Pamirze trwała prawdziwa wojna pomiędzy siłami rządowymi, a bojownikami pamirskimi czerpiącymi zyski z handlu i przemytu narkotyków. Według oficjalnych danych, w czasie walk zginęło 12 żołnierzy, a  20 było rannych. Po drugiej stronie straty wyniosły 30 osób, a 40 mężczyzn zostało zatrzymanych. To dane oficjalne, lokalni dziennikarze podają znacznie wyższe liczby.

Specjalne działania sił rządowych w tadżyckim Pamirze miały związek z próbą zatrzymania podejrzanych o zabójstwo gen. Nazarowa, dyrektora departamentu regionalnego Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (SCNS). Według oficjalnej wersji, Nazarow został zabity po kłótni pułkownikiem Ajembekowem.

Tolib Ajembekow był jednym z czterech nieformalnych, lokalnych liderów specjalizujących się w przemycie narkotyków i jednocześnie wysokim oficerem odpowiedzialnym za ochronę granicy z Afganistanem. Bratem jego był słynny w Badachszanie, Abdumalon Ajembekow, zwany Baronem Pamiru. Został on zamordowany w 1994 roku. Wcześniej, bo w 1993, korespondentowi agencji prasowej Rosbalt udało się z nim spotkać. Miał podobno nie więcej niż 160 cm wzrostu i ogromny garb. Zewnętrznie wyglądał na niepełnosprawnego, aż dziwne, że jego współpracownicy byli mu bezwzględnie posłuszni. ,

Po wycofaniu sił rosyjskich z granicy, problem afgańskiego narkobiznesu nabrał nowego znaczenia w Tadżykistanie, a  zbrojne starcia w Pamirze pokazują, że problem przemytu narkotyków jest więcej niż aktualny.

Według szefa Federalnej Służby Kontroli Obrotu Narkotyków, Wiktora Iwanowa, w Rosji w ciągu ostatniej dekady aż 9-krotnie wzrosła liczba narkomanów, a  liczba osób uzależnionych przekroczyła 4 mln. W 2012 roku w związku braniem, handlem i całym narkobiznesem życie straciło ponad 100 tys. osób.

Jak długo Rosją, do której trafia lwia część opium z Afganistanu, będzie tę sytuację akceptować? Jak będzie wyglądał afgański narkobiznes po wycofaniu sił NATO w 2014 roku? Te pytania na tę chwilę pozostają otwarte.