Kamiński: Podział Ukrainy możliwy? To byłoby na rękę....

Kamiński: Podział Ukrainy możliwy? To byłoby na rękę....

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraina (fot. Wikipedia)
Europoseł Michał Kamiński w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 mówił o sytuacji na Ukrainie. Jego zdaniem starcia demonstrantów z milicją i Berkutem, a także słowa liderów opozycji i władz „to logika wojny domowej, w której już się nie widzi możliwości dialogu”.
Kamiński przyznał, że możliwy jest podział Ukrainy, ale byłby to scenariusz dobry dla Moskwy. - Rosja wie, że wschodnią Ukrainę mogłaby przetrawić. A zdaje sobie sprawę, że zawładnięcie w sensie polityczno-militarno-administracyjnym zachodnią Ukrainą to jest Czeczenia do kwadratu. (...) Ukraińcy z centralnej i zachodniej Ukrainy nigdy się nie zgodzą na podległość Rosji - ocenił.

Zdaniem Kamińskiego ofiar na Ukrainie [obecnie wiadomo o 5 – red.] może być więcej. Polityk przyznał, że przeraża go logika, jaką zaczynają kierować się ludzie, stojący na Ukrainie po obydwu stronach barykady. - To logika wojny domowej, w której już się nie widzi możliwości dialogu. Mnie to bardzo martwi, zgoła przeraża - ocenił.

Kamiński dodał, że widzi wyraźnie brak woli dialogu. Jak mówił, ludzie Janukowycza "mają poczucie, że nie mogą ustąpić, bo to może oznaczać ich koniec". - Z drugiej strony demonstranci mają poczucie, że nie mogą ustąpić, bo kompletnie przegrają - dodał.

Według Kamińskiego największym problemem ukraińskiej opozycji jest brak lidera. - Ta rewolucja nie ma swojej twarzy - powiedział. Polityk nie uważa, by liderem mógłby być Witalij Kliczko, bo "nie ma on posłuchu".

TVN24.pl, ml