Wielka Brytania zmaga się z największą od ponad stu lat powodzią. Z powodu deszczu rzeki występują z brzegów, zalewane są niżej położone wioski i miasteczka, a poziom wód gruntowych bije rekordy.
Ponad 5 tysięcy domów zostało zalanych, w niektórych regionach kraju woda stoi już od miesiąca. W południowo-wschodniej Anglii poziom wód gruntowych podniósł się o 20 metrów w ciągu dwóch tygodni.
Woda zalała też niższe partie królewskiego parku w Windsorze. Niebezpieczeństwo podtopienia występuje też we wsi Bucklebury, gdzie znajduje się wyceniana na 7 mln funtów rodzinna posiadłość księżnej Cambridge, Kate.
Również Londyn walczy z wielką wodą. Od trzydziestu lat miasta strzeże półkilometrowy system mechanicznych wodnych zapór na Tamizie. W tym roku jest niezwykle często eksploatowany. - Podnosiliśmy je i opuszczaliśmy 29 razy. Dla porównania - od zakończenia budowy w 1982 roku otwieraliśmy zaporę 154 razy - powiedział dyrektor regionalnej agencji ochrony Toby Willison. - Klimat się zmienia. Jako naukowcy będziemy mieli do czynienia z większą liczbą ekstremalnych zdarzeń pogodowych - dodał.
CNN Newsource/x-news
Woda zalała też niższe partie królewskiego parku w Windsorze. Niebezpieczeństwo podtopienia występuje też we wsi Bucklebury, gdzie znajduje się wyceniana na 7 mln funtów rodzinna posiadłość księżnej Cambridge, Kate.
Również Londyn walczy z wielką wodą. Od trzydziestu lat miasta strzeże półkilometrowy system mechanicznych wodnych zapór na Tamizie. W tym roku jest niezwykle często eksploatowany. - Podnosiliśmy je i opuszczaliśmy 29 razy. Dla porównania - od zakończenia budowy w 1982 roku otwieraliśmy zaporę 154 razy - powiedział dyrektor regionalnej agencji ochrony Toby Willison. - Klimat się zmienia. Jako naukowcy będziemy mieli do czynienia z większą liczbą ekstremalnych zdarzeń pogodowych - dodał.
CNN Newsource/x-news