Szerokim echem w Stanach Zjednoczonych odbił się komunikat dowodzących NATO, którzy w środę wezwali siły zbrojne na Ukrainie o pozostanie neutralnymi w sprawie kryzysu. NATO ostrzega, że jeżeli ukraińska armia dokona jakiekolwiek interwencji w spór między opozycją a rządem, ich "relacje z zachodnimi sojusznikami mogą ucierpieć".
- Nasze relacje poważnie się załamią - zapowiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen w swoim oświadczeniu.
DK, voiceofrussia.com
Generał Breedlove, Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych NATO zaapelował, by unikano użycia siły wojskowej przeciwko obywatelom Ukrainy. Ostrzegał Janukowycza, gdy ten wprowadził zmiany personalne na stanowisku szefa sztabu generalnego sił zbrojnych. - Wzywam nowe dowództwo, by rozpoczęło z nami dialog w celu doprowadzenia sytuacji do pokojowego rozwiązania - zaapelował.
Z kolei w Waszyngtonie płk Steve Warren docenił, że jak dotąd wojsko na Ukrainie nie dało się wciągnąć w trwający kryzys - Nalegamy, by armia pozostała z boku. Jej udział będzie miał konsekwencje dla naszych relacji obronnych - komunikował rzecznik Pentagonu.
DK, voiceofrussia.com