Brzezinski: Jestem szczęśliwy, że Unia włączyła się w sprawy Ukrainy

Brzezinski: Jestem szczęśliwy, że Unia włączyła się w sprawy Ukrainy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brzezinski: Jestem szczęśliwy, że Unia włączyła się w sprawy Ukrainy (fot.prezydent.pl/)
Zbigniew Brzezinski, amerykański politolog polskiego pochodzenia, w wywiadzie dla Deutsche Welle apeluje do Rosji, by skłoniła prezydenta Janukowycza do dymisji, i do Niemiec, o wysupłanie środków finansowych na pomoc dla Ukrainy.
Pytany o to jak ocenia dotychczasowe zabiegi UE i USA w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie Zbigniew Brzezinski, były doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera.  powiedział, że "to, co miało miejsce do tej pory, nie było imponujące". - Zachód nie wystąpił z żadną szczególną propozycją rozwiązania pogłębiającego się kryzysu socjoekonomicznego w tym kraju. Zwiększenie zaangażowania obserwuję dopiero w ostatnim tygodniu. Mam wrażenie, że Zachód jest obecnie świadomy, iż Ukraina będzie potrzebować pomocy finansowej, podobnie jak jasno zdefiniowanej perspektywy politycznej, która umożliwi jej pozostanie dobrym sąsiadem Rosji i będzie też potrzebować relacji z Europą - powiedział Brzezinski w wywiadzie dla DW. 
Według Brzezinskiego "Ameryka może zapewnić Rosję, że Ukraina, która zbliża się do Europy, nie stanie się częścią koalicji zagrażającej jej interesom". - Jeśli Rosja nie zechce tego zaakceptować, zostanie z całą pewnością skonfrontowana z Ukrainą pełną wrogości i resentymentów wobec niej. Jestem szczęśliwy, że Unia włączyła się tak aktywnie do tej sprawy i że ministrowie spraw zagranicznych z kilku czołowych krajów Unii Europejskiej byli w Kijowie powiedział Zbigniew Brzezinski. 
Dodał jednak, że najważniejsze jest finansowe wsparcie. - Jeżeli Unia chce, by brano ją poważnie, będzie musiała wyasygnować pewne środki finansowe. Bardzo łatwo mówić o demokracji i długofalowej kooperacji, ale ustabilizowanie sytuacji na Ukrainie, wymaga zainwestowania pieniędzy, które są teraz potrzebne - dodał Brzezinski. 
DW, tk