Argentyna pod wodą

Argentyna pod wodą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katastrofalna powódź nawiedziła Argentynę. Zginęło osiem osób; ok. 60 tys. musiało opuścić swoje domy.
Powódź o nie notowanych od wielu lat rozmiarach dotknęła przede wszystkim prowincję Santa Fe, gdzie zginęło siedem osób, władze jednak nie dysponują żadnymi informacjami na temat ewentualnych zaginionych. Wcześniej jedna osoba zginęła w wyniku powodzi w sąsiedniej prowincji Entre Rios. Łączna liczba ofiar wysokiej wody to osiem osób - podała agencja France-Presse.

Ok. 60 tysięcy osób zamieszkałych wzdłuż rzeki Rio Salado powódź zmusiła do ewakuacji. Wody w rzece wezbrały do poziomu nie notowanego od wieków. W bezpośrednim niebezpieczeństwie pozostaje nadal 100 tysięcy osób.

W stolicy prowincji o tej samej nazwie, położonej o ok. 400 km na północny wschód od  Buenos Aires, ewakuowano m.in. położony w dolnej części miasta szpital dziecięcy. Do niektórych dzielnic i części okolicznych miejscowości przerwany został dopływ prądu. Kilka osób zostało rannych przez przerwane przewody wysokiego napięcia.

Gubernator prowincji Carlos Reutemann ocenił, że jest to  największa powódź od utworzenia miasta Santa Fe przez Hiszpanów w  roku 1573. Przecinająca je rzeka Rio Salado przekroczyła poziom ośmiu metrów, gdy tymczasem poprzedni rekord z roku 1973 wynosił 7,19 metra.

Carranza przewiduje, że wysokość wody w rzece ustabilizuje się na  poziomie 8,5 metra.

Powódź spowodowały trwające od wielu dni ulewne deszcze.

em, pap