Porywacze żądają 23-34 miliony dolarów okupu za 31 turystów uprowadzonych na Saharze - podał szwajcarski magazyn "Hebdo".
Według tej gazety, uprowadzeni turyści są trzymani w trzech grupach, w górach Tamelrik, ok. 1800 kilometrów na południe od stolicy kraju, Algieru.
Uprowadzeni są przetrzymywani przez znanego lokalnego bandytę Mokhtara Belmokhtara, który "specjalizuje" się w przemycie samochodów, broni i papierosów.
Jak napisał "Hebdo", do tej pory rząd Algieru został trzykrotnie wezwany do zapłacenia okupu. Żądano 30-45 milionów franków szwajcarskich (23-34 miliony dolarów). Pod koniec lutego lub na początku marca nieznani sprawcy uprowadzili na Saharze 31 turystów: 15 Niemców, 10 Austriaków, czterech Szwajcarów, Holendra i Szweda. Podróżowali oni po Saharze algierskiej bez przewodnika, nie korzystając z usług biura turystycznego.
Turystów szuka ponad 5 tysięcy policjantów i żołnierzy. Według ostatnich doniesień, uprowadzeni cały czas żyją.
sg, pap