Wyciekło nagranie rosyjskich dyplomatów? "Krym to nie koniec"

Wyciekło nagranie rosyjskich dyplomatów? "Krym to nie koniec"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybrzeże Krymu (fot.Marcin Lis/wprost) 
Dwaj rosyjscy ambasadorowie w rozmowie telefonicznej żartowali i przeklinali. Mówili m.in. o tym, że aneksja Krymu to nie koniec. Następna miałaby być Alaska czy Katalonia - pisze Gazeta.pl.
Rosyjscy dyplomaci w Afryce żartowali m.in. o tym, jakie państwa i regiony Rosja mogłaby jeszcze wcielić do swego państwa. Stwierdzili m.in., że w granicach Rosji powinna się znaleźć Katalonia, Wenecja, Szkocja i Alaska.

Nie potwierdzono jeszcze autentyczności nagrania z rozmowy Igora Czubarowa (ambasador w Erytrei) i Siergieja Bacharewa (ambasador w Zimbabwe). Nagranie opublikował dziennik "The Guardian".

Ambasador Zimbabwe odniósł się do poparcia jaki ten kraj udzielił Rosji forsującej pogląd, że mieszkańcy Krymu z własnej woli zabiegali o przyłączenie do Rosji. - Jeszcze ich zmuszę, żeby uznali niepodległość Osetii Południowej i sąsiedniej Abchazji. K...a, zmuszę - miał zapowiadać ambasador Zimbabwe.

- Tym facetom z UE mówię tylko jedno: "Panowie, Krym zabraliśmy, ale to, k...a, nie koniec. Zabierzemy jeszcze Katalonię, Wenecję, Szkocję oraz Alaskę". Później k...a weźmiemy się, za Łotwę, Estonię i innych. A Rumunom i Bułgarom pokażemy gdzie jest ich miejsce - miał mówić Czubarow. Żartował też, że referendum powinno się przeprowadzić także w Miami, gdzie mieszka dużo Rosjan.

ja, Gazeta.pl