Jeden z amerykańskich urzędników przekazał stacji CNN informację, że telefon pierwszego pilota boeinga malezyjskich linii lotniczych, który zaginął na początku marca, był włączony podczas lotu. Nawiązał kontakt z wieżą telefonii komórkowej w Malezji niedługo po tym, gdy samolot zniknął z radarów.
Nie ma jednak żadnego dowodu na to, że pilot Fariq Abdul Hamid dzwonił z tego telefonu. Jednakże próbę wyszukania sieci wykryto 30 minut po tym, jak boeing zniknął z radarów. Nowe informacje potwierdzają więc, że samolot nagle zboczył z kursu i prawdopodobnie leciał na niskiej wysokości, co umożliwiło złapanie zasięgu sieci komórkowej z jego pokładu.
Oprócz telefonu pilota, żadna inna komórka pasażerów boeinga nie próbowała nawiązać połączenia z wieżą telefonii komórkowej w Penang. Piloci mają obowiązek wyłączać telefony komórkowe na czas lotu.
kl, Rzeczpospolita
Oprócz telefonu pilota, żadna inna komórka pasażerów boeinga nie próbowała nawiązać połączenia z wieżą telefonii komórkowej w Penang. Piloci mają obowiązek wyłączać telefony komórkowe na czas lotu.
kl, Rzeczpospolita