Marines zastrzelili Afgańczyków

Marines zastrzelili Afgańczyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amerykańscy marines, pełniący służbę przed silnie strzeżoną ambasadą USA w Kabulu, zastrzelili przez pomyłkę czterech afgańskich żołnierzy, raniąc też ich dowódcę.
Do tragedii doszło w wyniku nieporozumienia - marines użyli broni w przekonaniu, że za chwilę zostaną zaatakowani.

Jak podają agencje ze stolicy Afganistanu, Amerykanie otworzyli ogień do grupy Afgańczyków, którzy przywieźli broń do składu znajdującego się naprzeciwko ambasady USA i właśnie ją wyładowywali. Rzeczniczka sił międzynarodowych ISAF, major Sarah Wood, powiedziała, że pod ambasadą USA doszło do wymiany ognia.

Afgańskie źródła utrzymują, że marines zaczęli strzelać, gdy wydało im się, że Afgańczycy, wynoszący broń z budynku po drugiej stronie ulicy, wycelowali karabiny w ich kierunku. "Amerykańscy żołnierze wpadli w panikę i otworzyli ogień, zabijając na miejscu trzech ludzi i poważnie raniąc ich dowódcę" - twierdzi cytowany przez Reutera afgański policjant. Agencja France Presse pisze o  dwu Afgańczykach poważnie rannych w wyniku incydentu.

Ranny żołnierz afgański zmarł w szpitalu.

Po stronie amerykańskiej nie było ofiar. Ambasada USA wyraziła ubolewanie z powodu incydentu.

sg, pap