Jak podaje TVN24, do brytyjskich granic wód terytorialnych na niebezpieczną odległość zbliżył się rosyjski lotniskowiec "Admirał Kuzniecow". Anglia w celu "przechwycenia" okrętu wysłała niszczyciela "HMS Dragon".
HMS Dragon spotkał rosyjską jednostkę na wodach Kanału La Manche - "odprowadzi" Rosjan na bezpieczną odległość od Wysp.
- To, co jest nowością tym razem, to wielkość eskadry rosyjskiej. Tylu rosyjskich okrętów dawno tu nie widziano - mówi dowódca niszczyciela, kapitan Rex Cox, odnosząc się do kilkukrotnego już "przejmowania" statków Rosjan, choćby kilka tygodni temu niszczyciela " Wiceadmirał Kułakow". W skład rosyjskiej eskadry, oprócz lotniskowca, wchodzi jeszcze sześć jednostek, m.in. niszczyciel o napędzie atomowym "Piotr Wielki" i okręt wsparcia desantu "Mińsk".
W kwietniu Brytyjczycy poderwali myśliwce Typhoon, gdy niebezpiecznie blisko ich przestrzeni powietrznej koło wybrzeża Szkocji pojawiły się rosyjskie samoloty wojskowe. Minister obrony Philip Hammond zauważa, że Rosja zwiększyła swoją aktywność militarną, ale uspokaja, że Wielka Brytania nie od dziś "przechwytuje, identyfikuje i eskortuje" rosyjskie jednostki wojskowe.
DK, TVN24
- To, co jest nowością tym razem, to wielkość eskadry rosyjskiej. Tylu rosyjskich okrętów dawno tu nie widziano - mówi dowódca niszczyciela, kapitan Rex Cox, odnosząc się do kilkukrotnego już "przejmowania" statków Rosjan, choćby kilka tygodni temu niszczyciela " Wiceadmirał Kułakow". W skład rosyjskiej eskadry, oprócz lotniskowca, wchodzi jeszcze sześć jednostek, m.in. niszczyciel o napędzie atomowym "Piotr Wielki" i okręt wsparcia desantu "Mińsk".
W kwietniu Brytyjczycy poderwali myśliwce Typhoon, gdy niebezpiecznie blisko ich przestrzeni powietrznej koło wybrzeża Szkocji pojawiły się rosyjskie samoloty wojskowe. Minister obrony Philip Hammond zauważa, że Rosja zwiększyła swoją aktywność militarną, ale uspokaja, że Wielka Brytania nie od dziś "przechwytuje, identyfikuje i eskortuje" rosyjskie jednostki wojskowe.
DK, TVN24