Bielan: Jeśli nie chcemy mieć czołgów na ulicach, musimy wprowadzić sankcje gospodarcze

Bielan: Jeśli nie chcemy mieć czołgów na ulicach, musimy wprowadzić sankcje gospodarcze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czołg T72 (fot.US MArine Corps) 
Adam Bielan, europoseł oraz kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego Polski Razem Jarosława Gowina Adam Bielan na antenie radiowej Trójki ocenił, że jedynie sankcje gospodarcze wobec Rosji mogą przynieść szybkie rozwiązanie kryzysu ukraińskiego, czyli agresji rosyjskiej na ten kraj.
-Unia może z jednej strony wywrzeć presję na Gazprom, który jest największym dostarczycielem gazu dla Europy, ale UE jest największym jego rynkiem zbytu. Rosjanie od wielu lat próbują przeorientować część swojego eksportu gazu na kierunek azjatycki, ale jest to bardzo kosztowne - powiedział Adam Bielan , kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy Polski Razem Jarosława Gowina. Jego zdaniem Unia może zagrozić Rosji, że przestanie odbierać tamtejszy gaz.

Zdaniem Bielana wprowadzone dotychczas sankcje polityczne "są nieskuteczne". - One miały zatrzymać Władimira Putina, zmusić go do wyjścia z Krymu, a tymczasem Putin przez kolejne tygodnie tylko eskaluje konflikt - powiedział. - Powinny być znacznie mocniejsze sankcje gospodarcze całego świata Zachodu, czyli Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Stany są gotowe do takiej twardej polityki, ale słusznie stwierdziły, że nie będą wybiegać przed szereg - dodał.

Bielan przyznał, że sankcje uderzą także w kraje unijne, jednak jest to cena, którą trzeba ponieść, by nie mieć "za kilkanaście lat czołgów na ulicach i prawdziwego konfliktu zbrojnego:.

Polskie Radio Program Trzeci, ml