”Powrót w czasy Wielkiego Terroru”. Memoriał przed sądem

”Powrót w czasy Wielkiego Terroru”. Memoriał przed sądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Memoriał przed sądem. (fot. memo.ru)
Jedna z najbardziej wpływowych w Rosji organizacji praw człowieka "Memoriał" nie zgadza się zarejestrować jako "agent zagraniczny" i procesuje się z państwem. Dziś w Moskwie odbędzie się rozprawa. - Nie zważając na procesy, będziemy pracować dalej – powiedział Anton Dubin z moskiewskiego oddziału Memoriału.
W 2012 roku prezydent Rosji Władmir Putin podpisał ustawę, na mocy z której organizacje pozarządowe otrzymujące wparcie finansowe z zagranicy i angażujące się w szeroko definiowaną "działalność polityczną", musieli zarejestrować się jako "organizacje pełniące funkcje agenta zagranicznego". Prokuratura postanowiła, że "Memoriał" też musi otrzymać taki status. Organizacja zaskarżyła tę decyzję. Dziś o godzinie 10 lokalnego czasu, zacznie się rozprawa w zamoskworeckim sądzie rejonowym w Moskwie.

- Memoriał nigdy nie zgodzi się na wpisanie do takiego rejestru, bo to przeczy naszej godności i idei organizacji. Takie działania władz cofają kraj w czasy Wielkiego Terroru. Która organizacja dobrowolnie weźmie na siebie piętno zagranicznego agenta? Przewiduję długą sądową walkę. Reżim chce podzielić i rozbić organizację, podczas tych procesów. My tymczasem będziemy pracować dalej – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Anton Dubin, z moskiewskie komórki "Memoriał". 

- Memoriał, tak jak i wiele innych pozarządowych organizacji w Rosji, poddawany jest represjom ze strony obecnego reżimu. To przeszukania, sądy, grzywny, groźba więzienia. Dodatkowo w przypadku Memoriału władza próbuje taktycznie doprowadzić do podziału w organizacji, która skupia około 60 grup, zajmujących się działalnością historyczną i obroną praw człowieka. Cicho jest jeśli chodzi o pion historyczny  a trwają procesy związane z częścią zajmującą się prawami człowieka – tłumaczył Dubin.
 
Według informacji Amnesty International, z powodu ustawy o zagranicznych agentach, ponad 1 tys. organizacji pozarządowych objęły kontrole i przeszukania, dziesiątki z nich otrzymały ostrzeżenia. Niektóre z ważnych grup obrońców praw człowieka dostały grzywny, niektóre musiały zakończyć działalność.

Polskie Radio