Jak podaje portal "Ukraińska Prawda", szef MSW Ukrainy Arsen Awakow, który dowodzi akcji antyterrorystycznej na wschodzie kraju, poinformował o "intensywnej fazie operacji" i ostrzegł mieszkańców Donbasu, by nie wychodzili na ulice. Wojsko wspierane siłami bezpieczeństwa odbiło z rąk separatystów zajęty wczoraj posterunek graniczny w Ługańsku.
Jak mówi cytowany przez "Ukraińską Prawdę" p.o. prokuratora generalnego Ołeh Machnicki, liczba zabitych w starciach między siłami rządowymi a prorosyjskimi rebeliantami wzrosła do 181. - W obwodzie donieckim i ługańskim w wyniku działalności terrorystycznej zginęło 181 i zostało rannych 293 osób. Wśród nich śmierć poniosło 59 wojskowych - oświadczył na konferencji prasowej.
W niedzielę ukraińska prokuratura przekazała informację, że ma "niezbite dowody" na zaangażowanie obywateli rosyjskich w konflikt w Doniecku, a walczący z armią separatyści są szkoleni na terenie Rosji.
P.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow oświadczył z kolei, że siły rządowe zdobyły posterunek Państwowej Straży Granicznej Ukrainy w Ługańsku. Atak trwał ok. 24 godzin.
- Z powietrza zniszczono posterunki terrorystów w obwodzie ługańskim i zaatakowano oddziały terrorystów oraz udaremniono próbę zniszczenia jednostki naszej straży granicznej na przedmieściach Ługańska - relacjonował w parlamencie.
- We wtorek rano zlikwidowano obóz terrorystów pod Siewierodonieckiem. Obecnie prowadzone są działania na rzecz oswobodzenia północnego Doniecka. Siły antyterrorystyczne odnoszą tam sukcesy - kontynuował Turczynow.
Ukraińskie media informowały jednak, że w nocy z poniedziałku na wtorek żołnierze wpadli w zasadzkę w okolicy Słowiańska, w której raniono 13 wojskowych, a jednego zabito. - Mamy informacje, które potwierdzają ten fakt. Po stronie bojowników też są zabici. Dane dotyczące naszych strat są sprawdzane i uściślane - oświadczył rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow.
Pravda.com.ua, Interfax, TVN24
W niedzielę ukraińska prokuratura przekazała informację, że ma "niezbite dowody" na zaangażowanie obywateli rosyjskich w konflikt w Doniecku, a walczący z armią separatyści są szkoleni na terenie Rosji.
P.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow oświadczył z kolei, że siły rządowe zdobyły posterunek Państwowej Straży Granicznej Ukrainy w Ługańsku. Atak trwał ok. 24 godzin.
- Z powietrza zniszczono posterunki terrorystów w obwodzie ługańskim i zaatakowano oddziały terrorystów oraz udaremniono próbę zniszczenia jednostki naszej straży granicznej na przedmieściach Ługańska - relacjonował w parlamencie.
- We wtorek rano zlikwidowano obóz terrorystów pod Siewierodonieckiem. Obecnie prowadzone są działania na rzecz oswobodzenia północnego Doniecka. Siły antyterrorystyczne odnoszą tam sukcesy - kontynuował Turczynow.
Ukraińskie media informowały jednak, że w nocy z poniedziałku na wtorek żołnierze wpadli w zasadzkę w okolicy Słowiańska, w której raniono 13 wojskowych, a jednego zabito. - Mamy informacje, które potwierdzają ten fakt. Po stronie bojowników też są zabici. Dane dotyczące naszych strat są sprawdzane i uściślane - oświadczył rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow.
Pravda.com.ua, Interfax, TVN24