Wirus MERS bardziej śmiertelny niż przypuszczano. Grozi nam epidemia?

Wirus MERS bardziej śmiertelny niż przypuszczano. Grozi nam epidemia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Według najnowszych informacji z ministerstwa zdrowia Arabii Saudyjskiej przez powikłania wywołane wirusem MERS zmarło 282 osoby na 688 zainfekowanych. Zdaniem ekspertów dopóki nie dojdzie do mutacji wirusa, nie należy obawiać się światowej epidemii - informuje onet.pl.
Wcześniej mówiono o 190 ofiarach wirusa MERS - nowe dane zostały udostępnione po zwolnieniu ministra zdrowia Siad Memischa, bez podania jakichkolwiek przyczyn. Memisch nie panował długo w resorcie - objął stanowisko w kwietniu tego roku. Ta rotacja to zapewne wynik nieudanych prób walki z kryzysem wywołanym przez rosnącą liczbę zachorowań na MERS.

Do chwili obecnej nie wiadomo w jaki sposób wirus jest przenoszony - aczkolwiek przypuszcza się, że zarażać mogą wielbłądy i nietoperze. Stąd też w Arabii Saudyjskiej pojawiło się rządowe ostrzeżenie, by uważać na kontakty z wielbłądami.

Wirus MERS wywołuje gorączkę, zapalenie płuc i kaszel - jest łudząco podobny do wirusa SARS, z jednym wyjątkiem. MERS może bardzo szybko doprowadzić do niewydolności nerek - stąd duża śmiertelność osób zarażonych.

Na razie zarejestrowano kilka przypadków MERS poza Bliskim Wschodem, w USA, Francji, Niemczech, Grecji, Wielkiej Brytanii czy też Włoszech - zachorowania najczęściej dotyczyły osób przybywających z krajów Lewantu.

onet.pl