Członkowie jednej z katolickich parafii w Stephensville w amerykańskim stanie Wisconsin urządzają zawody w... zapasach ze świnią.
Chodzi o to, by kilkuosobowa drużyna schwytała zwierzę w błotnym ringu i "posadziła" na beczce. Czasu na pogoń i walkę jest niewiele - zaledwie 45 sekund.
Dochód z popularnego wśród miejscowych turnieju jest przeznaczany na działalność parafii.
Wśród wiernych są jednak tacy, których zabawa oburza, tym bardziej, że urządza się ją w szczytnym celu. "Nie widzę żadnego powodu, by człowiek miał siłować się ze świnią. Zwierzę nie potrafi powiedzieć, że sobie tego nie życzy" - argumentuje jedna z oburzonych parafianek, która nie przyjęła zaproszenia na turniej.
US CBS/x-news
Dochód z popularnego wśród miejscowych turnieju jest przeznaczany na działalność parafii.
Wśród wiernych są jednak tacy, których zabawa oburza, tym bardziej, że urządza się ją w szczytnym celu. "Nie widzę żadnego powodu, by człowiek miał siłować się ze świnią. Zwierzę nie potrafi powiedzieć, że sobie tego nie życzy" - argumentuje jedna z oburzonych parafianek, która nie przyjęła zaproszenia na turniej.
US CBS/x-news