W dokach w Tibury w Wielkiej Brytanii w trakcie rozładowywania statku z Belgii znaleziono 35 nielegalnych imigrantów. Mężczyźni schowali się w jednym z kontenerów. Jeden mężczyzna w trakcie podróży zmarł.
- Rozładowywaliśmy kontener, gdy usłyszeliśmy dobiegające z niego krzyki i stukanie - opowiadał jeden z pracowników portowych.
Statek przypłynął z Belgii w piątek 15 sierpnia około godz. 22:00. Policja ustala jak długo mężczyźni przebywali w kontenerze. Wszyscy byli poważnie odwodnieni i zmarznięci. Wszystkich mężczyzn przewieziono niezwłocznie do pobliskich szpitali.
- Nie wiadomo na pewno, skąd przypłynęli. Podejrzewamy, że z Indii, być może z Pendżabu - tłumaczył jeden policjantów zajmujących się sprawą.
news.sky.com
Statek przypłynął z Belgii w piątek 15 sierpnia około godz. 22:00. Policja ustala jak długo mężczyźni przebywali w kontenerze. Wszyscy byli poważnie odwodnieni i zmarznięci. Wszystkich mężczyzn przewieziono niezwłocznie do pobliskich szpitali.
- Nie wiadomo na pewno, skąd przypłynęli. Podejrzewamy, że z Indii, być może z Pendżabu - tłumaczył jeden policjantów zajmujących się sprawą.
news.sky.com