Dwie osoby zostały postrzelone, a 31 zostało aresztowanych w trakcie protestów w nocy z 18 na 19 sierpnia w Ferguson w stanie Missouri.
Na konferencji prasowej we wtorek 19 sierpnia kapitan Ron Johnson skrytykował "brutalnych agitatorów" i "przestępców", którzy zaatakowali policjantów, strzelali do nich i rzucali w nich butelkami z koktajlem Mołotowa.
- To nie są akty protestu, ale akty przemocy przestępców - mówił Johnson i dodał, że policjanci ani razu nie strzelili w protestantów, mimo że byli pod ciężkim ostrzałem z ich strony.
Od drugiej w nocy czasu lokalnego aresztowano 31 osób odpowiedzialnych strzelaninę.
Johnson skrytykował także media za brak współpracy z lokalnymi organami ścigania. Tłumaczył, że funkcjonariusze wielokrotnie musieli prosić dziennikarzy o powrót w bezpieczne miejsce.
Prezydent USA Barack Obama apelował w poniedziałek 18 sierpnia do mieszkańców Ferguson o powściągliwość. Protestujący protestują po tym jak funkcjonariusze w niejasnych okolicznościach zastrzelili 18-letniego Michaela Browna.
mashable.com
- To nie są akty protestu, ale akty przemocy przestępców - mówił Johnson i dodał, że policjanci ani razu nie strzelili w protestantów, mimo że byli pod ciężkim ostrzałem z ich strony.
Od drugiej w nocy czasu lokalnego aresztowano 31 osób odpowiedzialnych strzelaninę.
Johnson skrytykował także media za brak współpracy z lokalnymi organami ścigania. Tłumaczył, że funkcjonariusze wielokrotnie musieli prosić dziennikarzy o powrót w bezpieczne miejsce.
Prezydent USA Barack Obama apelował w poniedziałek 18 sierpnia do mieszkańców Ferguson o powściągliwość. Protestujący protestują po tym jak funkcjonariusze w niejasnych okolicznościach zastrzelili 18-letniego Michaela Browna.
mashable.com