- Wjazd rosyjskiego konwoju humanitarnego na terytorium Ukrainy bez zgody władz tego kraju oznacza bezpośrednie wtargnięcie Rosji - oświadczył szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko, cytowany przez agencję ITAR-TASS. - Uważamy, że jest to otwarte wtargnięcie. Pod cyniczną przykrywką Czerwonego Krzyża na nasze terytorium wjechały pojazdy wojskowe - podkreślił. Rano rosyjsko-ukraińską granicę zaczęły przekraczać rosyjskie ciężarówki.
Dziś po godzinie 13. separatyści zestrzelili śmigłowiec bojowy Mi-24 należący do armii - rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformował, że dwuosobowa załoga zginęła. Do zdarzenia doszło dwa dni wcześniej w obwodzie ługańskim, jednak ukraińskie władze nie informowały o nim, by bezpiecznie ewakuować ciała pilotów ze strefy walk - wyjaśnił rzecznik RBNiO.
Łysenko informował również, że w ciągu ostatniej doby w walkach z rebeliantami zginęło 4 ukraińskich żołnierzy, a 23 zostało rannych. Dodał, że separatyści wtargnęli do więzienia w Doniecku i zażądali od pracowników złożenia przysięgi na "Doniecką Republikę Ludową", zaś więźniów podzielili na dwie grupy - tym skazanym na dożywocie zagrozili rozstrzelaniem, zaś pozostałym - włączenie do oddziałów separatystycznych. - Skazani odmówili wstąpienia do oddziałów terrorystycznych i pozostają na terenie zakładu karnego - oświadczył Łysenko.
ITAR-TASS, Kiev News, Pravda.co.ua
Łysenko informował również, że w ciągu ostatniej doby w walkach z rebeliantami zginęło 4 ukraińskich żołnierzy, a 23 zostało rannych. Dodał, że separatyści wtargnęli do więzienia w Doniecku i zażądali od pracowników złożenia przysięgi na "Doniecką Republikę Ludową", zaś więźniów podzielili na dwie grupy - tym skazanym na dożywocie zagrozili rozstrzelaniem, zaś pozostałym - włączenie do oddziałów separatystycznych. - Skazani odmówili wstąpienia do oddziałów terrorystycznych i pozostają na terenie zakładu karnego - oświadczył Łysenko.
ITAR-TASS, Kiev News, Pravda.co.ua