"Flames of War" (ang. "Płomienie Wojny") to najnowsza "produkcja" propagandowego ramienia Państwa Islamskiego, Centrum Medialnego Al-Hayat. Film zrealizowany w technologii HD i opublikowany w sieci to zaledwie kilkudziesięciu sekundowy klip pełen efektów specjalnych i hollywoodzkich sztuczek, takich jak zwolnione tempo. Nagranie kończy się napisem: "Coming soon" (ang. "Już wkrótce").
Choć na nagraniu nie padają żadne deklaracje ani groźby, sugestia radykałów, że będą mścić się na USA jest dosyć oczywista. Prawdopodobnie jest to odpowiedź na decyzję Baracka Obamy o stworzeniu frontu antyislamskiego i deklaracji o silniejszym zaangażowaniu w zwalczanie radykałów.
Pokazano kilka ujęć ataków na amerykańskie czołgi M1 Abrams, wstawiono "przebitki" z ewakuacji rannych żołnierzy USA czy cywilów z przewiązanymi oczami o zamaskowanych terrorystów z pistoletami. W te ujęcia wpleciono fragmenty przemówienia Baracka Obamy zapowiadającego ataki na Państwo Islamskie.
Radykałowie spod sztandaru Państwa Islamskiego są wyjątkowo sprawni w prowadzeniu internetowej propagandy. Wykorzystują przy tym szeroko media społecznościowe, takie jak Twitter czy YouTube, a do produkcji filmów z prawdziwych akcji używają sprzętu wysokiej klasy, montując na hełmach kamerki nagrywające w jakości HD.
The Guardian
Pokazano kilka ujęć ataków na amerykańskie czołgi M1 Abrams, wstawiono "przebitki" z ewakuacji rannych żołnierzy USA czy cywilów z przewiązanymi oczami o zamaskowanych terrorystów z pistoletami. W te ujęcia wpleciono fragmenty przemówienia Baracka Obamy zapowiadającego ataki na Państwo Islamskie.
Radykałowie spod sztandaru Państwa Islamskiego są wyjątkowo sprawni w prowadzeniu internetowej propagandy. Wykorzystują przy tym szeroko media społecznościowe, takie jak Twitter czy YouTube, a do produkcji filmów z prawdziwych akcji używają sprzętu wysokiej klasy, montując na hełmach kamerki nagrywające w jakości HD.
The Guardian
