We wtorek francuskie MSW podało informację jakoby służby kontrwywiadu ujęły trzech dżihadystów. Informacja okazała się nieprawdziwa - dżihadyści, którzy mieli pojawić się we Francji po szkoleniu w Syrii pojawili się w zupełnie innym mieście niż podano początkowo i nie wzbudzili żadnego zainteresowania policji - informuje Polskie Radio.
Siły antyterrorystyczne poinformowały, że zatrzymały podejrzanych na lotnisku Orly, zaraz po tym gdy Ci wysiedli z samolotu.
W środę okazało się, że dżihadyści co prawda wylądowali we Francji, ale nie pod Paryżem, a w Marsylii. Stało się tak przez kapitana samolotu, który miał lecieć do Paryża - odmówił on im wejścia na pokład, więc Ci skierowali się do Marsylii. Francuscy antyterroryści nie wiedzieli o tym, że dżihadyści wylądowali na innym lotnisku.
Prawnik jednego z trzech mężczyzn powiedział, że wszyscy przebywają na wolności i bezpiecznie wylądowali we Francji.
Teraz nad Loarą padają pytania o to, jak przygotowana jest Francja, skoro w najbliższym czasie do tego kraju ma wrócić stu potencjalnych terrorystów, którzy przeszli szkolenie w Syrii.
Polskie Radio
W środę okazało się, że dżihadyści co prawda wylądowali we Francji, ale nie pod Paryżem, a w Marsylii. Stało się tak przez kapitana samolotu, który miał lecieć do Paryża - odmówił on im wejścia na pokład, więc Ci skierowali się do Marsylii. Francuscy antyterroryści nie wiedzieli o tym, że dżihadyści wylądowali na innym lotnisku.
Prawnik jednego z trzech mężczyzn powiedział, że wszyscy przebywają na wolności i bezpiecznie wylądowali we Francji.
Teraz nad Loarą padają pytania o to, jak przygotowana jest Francja, skoro w najbliższym czasie do tego kraju ma wrócić stu potencjalnych terrorystów, którzy przeszli szkolenie w Syrii.
Polskie Radio