Mężczyzna, który wysadził się w powietrze w tłumie ludzi, zabił pięciu policjantów, zaś kolejnych ośmiu ciężko ranił. Informację o zamachu w Groznym, stolicy Czeczeni, podała agencja Interfax. Ria Novosti mówi z kolei o czterech zabitych i czterech rannych.
Niedziela w Groznym miała się zakończyć koncertem w centrum miasta, które świętowało właśnie swój dzień.
Podejrzanie zachowujący się mężczyzna został zauważony przez policjantów przy bramkach do wykrywania metalu, przed wejściem na koncert. Funkcjonariusze kazali mu się zatrzymać do kontroli, a kiedy zbliżyli się do niego z kilku stron, mężczyzna detonował ładunek. Zginęło czterech lub pięciu policjantów.
Nie ma informacji o ofiarach cywilnych. Według lokalnej policji zamachowcem był 19-letni mieszkaniec Groznego, Opti Mudarov.
Jak pisze agencja Ria Novosti, mogła to być część serii zamachów - wcześniej w ciągu dnia niektórzy mieszkańcy Groznego informowali o eksplozji, jaką słyszeli w okolicach dworca kolejowego, ale władze miasta ani władze regionalne nie wydały żadnego oświadczenia w tej sprawie. Prezydent Ramzan Kadyrow miał stwierdzić, że "policjanci zapobiegli w niedzielę wielkiemu zamachowi, który doprowadziłby do masowego morderstwa". Nie podał jednak więcej szczegółów.
TVN24
Podejrzanie zachowujący się mężczyzna został zauważony przez policjantów przy bramkach do wykrywania metalu, przed wejściem na koncert. Funkcjonariusze kazali mu się zatrzymać do kontroli, a kiedy zbliżyli się do niego z kilku stron, mężczyzna detonował ładunek. Zginęło czterech lub pięciu policjantów.
Nie ma informacji o ofiarach cywilnych. Według lokalnej policji zamachowcem był 19-letni mieszkaniec Groznego, Opti Mudarov.
Jak pisze agencja Ria Novosti, mogła to być część serii zamachów - wcześniej w ciągu dnia niektórzy mieszkańcy Groznego informowali o eksplozji, jaką słyszeli w okolicach dworca kolejowego, ale władze miasta ani władze regionalne nie wydały żadnego oświadczenia w tej sprawie. Prezydent Ramzan Kadyrow miał stwierdzić, że "policjanci zapobiegli w niedzielę wielkiemu zamachowi, który doprowadziłby do masowego morderstwa". Nie podał jednak więcej szczegółów.
TVN24