Szwecja: Wojsko poszukuje rosyjskiej łodzi podwodnej. Jest uszkodzona

Szwecja: Wojsko poszukuje rosyjskiej łodzi podwodnej. Jest uszkodzona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korweta Visby (fot. Jesper Olsson [Public domain] via Wikimedia Commons)
"Svenska Dagbladet", dziennik, który napisał wczoraj o alarmie w szwedzkim wojsku z powodu odnotowania "obcej aktywności podwodnej w archipelagu sztokholmskim" podał w nocy, że chodzi o uszkodzony rosyjski okręt podwodny.
Według źródeł gazety, szwedzkie służby nasłuchu radiowego wychwyciły w czwartek szyfrowany sygnał rozmowy w języku rosyjskim na częstotliwości wykorzystywanej przez Rosję w sytuacjach alarmowych.

Tym samym postanowiono zintensyfikować operację zwiadowczą, podjętą już w piątek, w związku z informacją o "obcej aktywności podwodnej w archipelagu sztokholmskim".

Komandor Jonas Wikstroem powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Sztokholmie, że "informacje o obecności obcego wywiadu nadal uważane są za bardzo wiarygodne".  - To jest akcja zwiadowcza, nie jest to pościg za okrętem podwodnym - uściślił komandor Wikstroem. - Skupiamy się na gromadzeniu, opracowywaniu i analizie danych - dodał.

W akcję zaangażowano śmigłowce, amfibie, a także jednostki wyposażone w czujniki analizujące sytuację pod wodą - takie jak np. korweta rakietowa HMS Visby. Szwedzcy wojskowi nie odpowiedzieli na pytanie, jak długo potrwa operacja w archipelagu sztokholmskim.

Według szwedzkiego dziennika "Svenska Dagbladet" informację o "obcej aktywności podwodnej" przekazała osoba prywatna. W ostatnich miesiącach szwedzkie siły zbrojne informowały głównie o incydentach z udziałem samolotów rosyjskich.

Svenska Dagbladet