Bojaźliwy kandydat na męczennika

Bojaźliwy kandydat na męczennika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amrozi bin Nurhasyim, skazany w czwartek na karę śmierci za udział w ubiegłorocznym zamachu na Bali, w którym zginęły 202 osoby, składa apelację o wyroku.
Amrozi polecił swym prawnikom złożenie apelacji i podpisał już dokumenty, które mają zostać złożone w sądzie apelacyjnym. Dzień wcześniej twierdził, że chętnie odda życie za wiarę i chce dołączyć do "grona świętych islamskich męczenników". W czasie procesu swą butną postawą zyskał sobie przydomek "śmiejącego się terrorysty". Ani przez moment nie wyraził skruchy z powodu śmierci swych ofiar na Bali; atakował też Zachód i głosił ideę islamskiej świętej wojny przeciwko niewiernym.

Prawnicy Amroziego będą mieli niełatwe zadanie. Skazany nie może bowiem argumentować, że jest niewinny, ponieważ przyznał się do zarzucanych mu czynów; stąd też apelacja prawdopodobnie będzie dotyczyć nieprawidłowości w postępowaniu procesowym i sądowym.

Amrozi bin Nurhasyim był pierwszym z podejrzanych o udział w zamachu na Bali, osądzonym przez indonezyjski sąd. Dowiedziony podczas procesu jego udział w zamachu polegał na kupnie samochodu i znacznej części materiałów wybuchowych użytych później w ataku.

Oprócz niego przed sądem stanie siedemnastu innych terrorystów z powiązanej z Al-Kaidą organizacji Dżimah Islamija, oskarżonych o udział w zamachu. Większości z nich grozi kara śmierci, wykonywana w tym kraju przez pluton egzekucyjny.

Indonezyjczycy w większości zaakceptowali wyrok balijskiego trybunału. Jak pisze z Dżakarty korespondent agencji Reutera, orzeczenie zyskało także aprobatę umiarkowanych kół islamskich, w tym działacza antysuhartowskiej opozycji, wybitnego islamskiego prawnika, kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Amiena Raisa. Rais oświadczył nawet, że terrorystom podobnym do Amroziego nie powinno przysługiwać prawo składania apelacji od wyroku, a tego rodzaju sprawy winny rozpatrywać specjalne sądy, powołane do sądzenia terrorystów. Ich orzeczenia powinny być ostateczne.

"Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że terrorystom uznanym za  winnych zbrodni przeciwko ludzkości powinno się natychmiast wymierzać surowe kary" - powiedział Rais.

em, pap