"Namiot na reaktor" w Czarnobylu niszczeje. Potrzeba 615 mln euro

"Namiot na reaktor" w Czarnobylu niszczeje. Potrzeba 615 mln euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Namiot na reaktor" w Czarnobylu niszczeje. Potrzeba 615 mln euro (fot.sxc.hu)
Jak informuje "Rzeczpospolita", wciąż brakuje 615 mln euro na budowę "sarkofagu", w którym schowany zostanie zniszczony po eksplozji reaktor pod Czarnobylem. Ten, który odgradzał zdewastowaną konstrukcję od świata niszczeje coraz szybciej, a brak odpowiednio szybkiej reakcji może doprowadzić do kataklizmu.
Dane opublikował EBOR - bank chce, aby kraje członkowskie pokryły deficyt w sumie 350 mln euro, kraje G7 miałyby wyłożyć 165 mln, zaś pozostałe 100 mln euro mają przekazać "państwa nie wchodzące do grupy najbogatszych siedmiu" - czytamy w oświadczeniu banku. Mimo tego, EBOR zapewnia, że jeżeli kraje spoza G7 nie znajdą potrzebnej sumy, bank sam dopłaci brakującą kwotę.

Do eksplozji reaktora w Czarnobylu doszło w kwietniu 1986 r. Leżące 4 km od rektora miasto Prypeć, (50 tys. ludzi ) zostało wysiedlone w 12 godzin, tak jak okoliczne wsie.

Dyrektor elektrowni Ihor Gramotkin opowiadał trzy lata temu, że sadzone na obszarze tzw. strefy zero warzywa i owoce można będzie jeść bezpiecznie za 20 tysięcy lat. Pod obecnym bunkrem znajdują się tysiące ton piasku, betonu, a także paliwo uranowe, pręty grafitowe i zniszczone konstrukcje żelbetonowe. Ich wydobycie nie jest możliwe - miejscami promieniowanie jest tak duże, że można tam przebywać maksymalnie 5 sekund.

Specjaliści nie wykluczają, że pod wpływem przenikającej przez pękający beton wody mogłoby tam dojść do niekontrolowanej reakcji łańcuchowej. Do tego pod wpływem wody we wnętrzu koroduje metal i niszczeją konstrukcje.

Unikalną konstrukcję zaprojektowało konsorcjum amerykańskich gigantów budowlanych Bachtel, które budowało tunel pod kanałem La Manche, Battelle oraz francuski EDF przy współpracy ukraińskich instytutów naukowych. Jest to rodzaj żelazobetonowej arki (namiotu), wysokiej na 105 m, długiej na 150 m i szerokiej na 257 m. Ta ważąca 29 tys. ton konstrukcja ma się poruszać na szynach i po wybudowaniu najedzie na stary sarkofag oraz czwarty blok, pokrywając je całkowicie.

W 2007 r. rządowy przetarg na wykonanie sarkofagu wygrał francuski koncern Novarka. Budowa trwa z przerwami od 2008 r. Całość miała być gotowa w ubiegłym roku. Nowa konstrukcja powinna wytrzymać 100 lat, a jej rozpad mógłby uwolnić do atmosfery ogromne dawki promieniowania.

Rzeczpospolita