W Paryżu doszło do starć policji z uczestnikami demonstracji przeciwko brutalności funkcjonariuszy. Protestujący rzucali w policjantów petardami, kamieniami, a nawet krzesłami zabieranymi z chodników przy barach i kawiarniach.
W ramach akcji protestacyjnej setki francuskich studentów zabarykadowało także wejścia do szkół.
Demonstracje we Francji, głównie z udziałem młodzieży, są organizowane po śmierci ekologa, 21-letniego Remiego Fraisse'a, który zginął w starciach z siłami porządkowymi w czasie protestu przeciwko budowie tamy Sivens w południowej Francji pod koniec października. Zdaniem francuskiej prokuratury, przyczyną śmierci mężczyzny była eksplozja.
Rodzina zmarłego dowodzi, że zmarł w wyniku obrażeń, spowodowanych przez policjantów.
RUPTLY/x-news
Demonstracje we Francji, głównie z udziałem młodzieży, są organizowane po śmierci ekologa, 21-letniego Remiego Fraisse'a, który zginął w starciach z siłami porządkowymi w czasie protestu przeciwko budowie tamy Sivens w południowej Francji pod koniec października. Zdaniem francuskiej prokuratury, przyczyną śmierci mężczyzny była eksplozja.
Rodzina zmarłego dowodzi, że zmarł w wyniku obrażeń, spowodowanych przez policjantów.
RUPTLY/x-news