Zastrzelił nastolatka w Ferguson. Nie stanie przed sądem, ale odejdzie ze służby

Zastrzelił nastolatka w Ferguson. Nie stanie przed sądem, ale odejdzie ze służby

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zastrzelił nastolatka w Ferguson. Nie stanie przed sądem, ale odejdzie ze służby (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Policjant Darren Wilson, który w sierpniu zastrzelił czarnoskórego nastolatka Michaela Browna w Ferguson- którego etniczna przynależność jest o tyle ważna, że tysiące Afroamerykanów odczytało to jako zabójstwo na tle rasowym - odszedł ze służby. Śmierć 18-latka i jej okoliczności wywołały falę zamieszek.
Sam Wilson powiedział w rozmowie z gazetą "St. Louis Post-Dispatch", że odchodzi ze służby z własnej woli.  - Nie chcę, by jeszcze ktoś został skrzywdzony z mojego powodu - wyjaśnił, tłumacząc, że koledzy z jego wydziału otrzymywali groźby, mające zmusić Wilsona do odejścia.

Po protestach w samym Ferguson, gwałtowna fala demonstracji rozlała się na resztę kraju, gdzie w największych miastach, takich jak Waszyngton czy Nowy Jork dochodziło do masowych pochodów i paraliżowania miasta na wiele godzin. W całych USA aresztowano setki osób, dochodziło do rozruchów, podpaleń i rabunków. 25 listopada ława przysięgłych uznała, że nie ma podstaw, aby Wilson stanął przed sądem pod zarzutem morderstwa. Po tej decyzji doszło do kolejnej fali rozruchów. Protesty wybuchły też m. in. w Bostonie, Los Angeles, Dallas i Atlancie.

CNN