Schetyna: Szpica NATO mogła być tylko deklaracją. Teraz - konkretne działania

Schetyna: Szpica NATO mogła być tylko deklaracją. Teraz - konkretne działania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Jakub Gruca / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich NATO zadecydowali o utworzeniu tymczasowych sił szpicy, które mają być gotowe już na początku 2015 roku. -  Decyzja o utworzeniu tymczasowych sił natychmiastowego reagowania, tzw. szpicy NATO już w 2015 roku to konkret - stwierdził Grzegorz Schetyna. Jak dodał, "klimat rozmowy" między przedstawicielami USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji "był bardzo konkretny".
Siły szybkiego reagowania NATO będą dowodzone przez Niemców, Holendrów i Norwegów, ale swoją reprezentację będzie miała też Polska, która zgłosiła do misji batalion czołgów. Dowództwo ma mieścić się w Muenster w Niemczech.

 - Sama rozmowa o tymczasowej szpicy, sposób jej zorganizowania, finansowania i dowództwa był absolutnie dojrzały i w pełni profesjonalny - komentował spotkanie w Brukseli Schetyna.

Minister podkreślił, że były obawy, że ustalenia z Newport (wówczas zadecydowano o utworzeniu szpicy) pozostaną wyłącznie deklaracją polityczną. - To były naprawdę dobre rozmowy i ustalenia. Jesteśmy na dobrej drodze - mówił Schetyna.

Podkreślił, że dla Polski symboliczny jest szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku. - Chcielibyśmy, żeby ten cały proces implementacji tych bardzo odważnych i konkretnych ustaleń z Newport, zamknięty został na tym warszawskim szczycie - oświadczył szef polskiej dyplomacji.

Tymczasowa szpica to dopiero preludium do stworzenia pełnowymiarowych sił natychmiastowego reagowania, mających składać się z kilku tysięcy żołnierzy utrzymywanych w ciągłej gotowości - tak, aby mogli zareagować na dowolny konflikt na świecie w ciągu najwyżej kilku dni. Oddziały powstaną w ramach natowskich Sił Odpowiedzi i będą gotowe do działania w 2016 roku.

Według źródeł dyplomatycznych tymczasowa szpica ma mieć podobną liczebność, co planowane pełne siły natychmiastowego reagowania, ale będą wolniej reagować na zagrożenia.

TVN24