Jak podał Urząd Lotnictwa Cywilnego, niezidentyfikowany dron o mały włos nie zderzył się z samolotem na londyńskim lotnisku Heathrow. Do zdarzenia doszło 22 lipca tego roku.
Jak podaje BBC, pilot lądującego Airbusa A320 poinformował, że dron znalazł się na wysokości 700 metrów nad ziemią, czyli dokładnie na jego trasie do pasa startowego. Na pokładzie maszyny było 180 osób. Drona nie udało się zidentyfikować. Zaraz po spotkaniu z airbusem zniknął.
Zdaniem brytyjskiej organizacji British Airline Pilots' Association gwałtowny wzrost sprzedaży dronów stwarza realne ryzyko dl komercyjnego ruchu lotniczego.
- Drony mogą spowodować powtórkę z wydarzeń z rzeki Hudson, gdzie samolot był zmuszony do lądowania na wodzie w Nowym Jorku, gdy samolot wleciał w "chmurę ptaków". Ryzyko uszkodzenia samolotu jest duże, gdy wleci w obiekty ważące nawet 10 kg. Coraz więcej pilotów jest zaniepokojonych - uważa Jim McAuslan, sekretarz generalny stowarzyszenia.
BBC
Zdaniem brytyjskiej organizacji British Airline Pilots' Association gwałtowny wzrost sprzedaży dronów stwarza realne ryzyko dl komercyjnego ruchu lotniczego.
- Drony mogą spowodować powtórkę z wydarzeń z rzeki Hudson, gdzie samolot był zmuszony do lądowania na wodzie w Nowym Jorku, gdy samolot wleciał w "chmurę ptaków". Ryzyko uszkodzenia samolotu jest duże, gdy wleci w obiekty ważące nawet 10 kg. Coraz więcej pilotów jest zaniepokojonych - uważa Jim McAuslan, sekretarz generalny stowarzyszenia.
BBC