Po raz pierwszy w agendzie Zgromadzenia Ogólnego Rady Bezpieczeństwa ONZ znalazła się kwestia łamania praw człowieka w reżimie Kim Dzong Una.
Poddanie pod obrady zagadnienia łamania praw człowieka w Korei Północnej miało być symbolicznym "przerwaniem milczenia". Podczas posiedzenia cytowane były relacje byłych więźniów północnokoreańskich obozów pracy na temat powszechnie stosowanych tam tortur, głodzenia oraz popełnianych tam gwałtów.
Zastępca Sekretarza ONZ do spraw praw człowieka stwierdził, że "koreański system zaprzecza prawom do wolności myśli, sumienia i wyznania." Przeciw zajęciu się tematem Korei opowiedziały się Chiny i Rosja, uzasadniając, że może to doprowadzić do wzrostu napięć na Półwyspie Koreańskim.
CNN Newsource/x-news
Zastępca Sekretarza ONZ do spraw praw człowieka stwierdził, że "koreański system zaprzecza prawom do wolności myśli, sumienia i wyznania." Przeciw zajęciu się tematem Korei opowiedziały się Chiny i Rosja, uzasadniając, że może to doprowadzić do wzrostu napięć na Półwyspie Koreańskim.
CNN Newsource/x-news
