Władimir Putin stwierdził w czwartek, że rosyjski kontrwywiad "położył kres działalności" ponad 300 agentów zagranicznych wywiadów. Oskarżył również szpiegów o spiskowanie, by podważyć jego władzę i zdestabilizować Rosję przed wyborami.
Putin spotkał się z oficerami rosyjskiej Federalną Służbą Bezpieczeństwa, która ostatnio zajęła się prześwietlaniem organizacji pozarządowych otrzymujących fundusze zagraniczne. Jak stwierdził podczas spotkania prezydent Rosji, zagraniczni szpiedzy nie ustają działać na szkodę Rosji i starają się destabilizować sytuację w kraju.
- Akcje (zagranicznych organizacji szpiegowskich - red.) są zaplanowane na okres przed kampaniami wyborczymi w 2016 i 2018 roku - przekonywał jeden z byłych szefów KGB obecnych na spotkaniu.
Prezydent Rosji pochwalił agentów FSB za ich działania. Jak stwierdził Putin, udaremnili oni pracę ponad 300 zagranicznych szpiegów i agentów. Oprócz tego wezwał rosyjski wywiad do stosowania bardziej rygorystycznych procedur, by lepiej chronić tajemnice państwowe, w szczególności te wojskowe.
Reuters
- Akcje (zagranicznych organizacji szpiegowskich - red.) są zaplanowane na okres przed kampaniami wyborczymi w 2016 i 2018 roku - przekonywał jeden z byłych szefów KGB obecnych na spotkaniu.
Prezydent Rosji pochwalił agentów FSB za ich działania. Jak stwierdził Putin, udaremnili oni pracę ponad 300 zagranicznych szpiegów i agentów. Oprócz tego wezwał rosyjski wywiad do stosowania bardziej rygorystycznych procedur, by lepiej chronić tajemnice państwowe, w szczególności te wojskowe.
Reuters