- Oficjalnie oświadczam, jeśli bez waszej wiedzy na waszym terenie pojawi się ktoś - nieważne czy z Moskwy czy ze Stawropola - otwórzcie ogień - poinformował przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. Dał do zrozumienia, iż daje pozwolenie na strzelanie do wojskowych z innych regionów, jeżeli "prowadzą operacje specjalne bez zgody władz lokalnych”.
Wypowiedź przywódcy Czeczenii związane jest z niedawną śmiercią Dżambułata Dadajewa. Mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania. Zginął 19 kwietnia w Groznym w wyniku akcji sił bezpieczeństwa z Kraju Stawropolskiego.
Media rosyjskie podają, iż sprawa ta zirytowała Kadyrowa. Powiedział, że "nikt nie poinformował miejscowych organów bezpieczeństwa o operacji".
"Jestem człowiekiem Putina"
W 2010 roku Kadyrow mówił, iż jest "całkowicie człowiekiem Putina". - Nigdy nie zdradzę Putina, nigdy go nie zawiodę. Przysięgam na Najwyższego - szybciej 20 razy umrę. Jestem mężczyzną i szanuję Putina jako odważnego człowieka, prawdziwego mężczyznę i mądrego polityka - przekonywał.
theguardian.com
Media rosyjskie podają, iż sprawa ta zirytowała Kadyrowa. Powiedział, że "nikt nie poinformował miejscowych organów bezpieczeństwa o operacji".
"Jestem człowiekiem Putina"
W 2010 roku Kadyrow mówił, iż jest "całkowicie człowiekiem Putina". - Nigdy nie zdradzę Putina, nigdy go nie zawiodę. Przysięgam na Najwyższego - szybciej 20 razy umrę. Jestem mężczyzną i szanuję Putina jako odważnego człowieka, prawdziwego mężczyznę i mądrego polityka - przekonywał.
theguardian.com