Białoruś mści się za Nocne Wilki? Polscy motocykliści musieli wyjechać wcześniej

Białoruś mści się za Nocne Wilki? Polscy motocykliści musieli wyjechać wcześniej

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Jak donosi portal Belsat.eu, białoruskie władze zdecydowało, że polscy motocykliści ze Stowarzyszenia Pomocy Polakom Wschód-Zachód nie będą mogli pozostać na Białorusi do 10 maja, tak jak planowali. Pobyt został skrócony do 5 maja, gdyż jak przekonywał Mińsk, Białorusini nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa.
Motocykliści byli na Białorusi eskortowani przez milicję, która zdaniem władz obecnie musi skupić się na przygotowaniach do ochrony zbliżającej się rocznicy zakończenia II wojny światowej. Po tym jak poproszono polskich motocyklistów o opuszczenie terytorium naszego sąsiada, rosyjscy motocykliści wciąż podróżowali oraz spotykali się z lokalnymi władzami.

Zdaniem kierownika rajdu Rafała Lusiny, decyzja władz Białorusi jest odpowiedzią na zakaz wjazdu do Polski wydany wobec członków rosyjskiej grupy motocyklowej Nocne Wilki.

Uczestnicy polskiego rajdu odwiedzili miasto Głębokie, gdzie uczcili pamięć polskich żołnierzy zabitych podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Następnie  udali się w okolice Nikołajewa, gdzie znajduje się masowy groby kilku tysięcy więźniów rozstrzelanych przez NKWD w czasie pierwszych dni niemieckiej ofensywy w 1941 r. Gdy Niemcy napadli na ZSRR 22 czerwca 1941 r. w więzieniu w Berezweczu (okolice Głębokiego) znajdowało się kilka tysięcy więźniów – głównie Polaków: przedstawicieli miejscowej elity i jeńców wojennych. Sowieccy funkcjonariusze otrzymali rozkaz ewakuacji więzienia na wschód. Kolumna więźniów została przepędzona ponad stukilometrową drogą śmierci - odstających od kolumny po prostu dobijano.  Gdy 26 czerwca kolumnę ostrzelały samoloty niemieckie, enkawudziści postanowili rozstrzelać wszystkich więźniów.

Belsat.eu