Jeden z największych dostawców broni dla armii rosyjskiej, Ałmaz-Antej, złożył skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Jest ona związana z decyzją UE, zgodnie z którą koncern umieszczono na liście sankcji. Przedstawiciele Ałmaz-Antej uważają, że nie ma dowodów, że firma dostarczała broń rebeliantom - podaje TVN 24 BiŚ za The Moscow Times.
- Komisja Europejska nie przedstawiła żadnych dowodów, że nasza spółka jest zaangażowana w destabilizację Ukrainy - powiedział Jan Nowikow, dyrektor generalny Ałmaz-Antej. - Bez udowodnienia tych zarzutów umieszczenie naszej firmy na liście sankcji jest nieuzasadnione i narusza podstawowe prawa zagwarantowane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej - dodał.
Do sprawy koncern zatrudnił niemiecką kancelarię adwokacką, Taylor Wessing. Wniosek ma być też złożony do Sekretariatu Generalnego Rady Unii Europejskiej, w którym znajdzie się żądanie udostępnienia dostępu do dokumentów udowadniających zarzuty.
Jedyna rosyjska firma na drodze sądowej
Koncert Ałmaz-Antej to jeden z największych dostawców broni na świecie, specjalizujący się w systemach rakietowych. Jest to też jedyna firma, która zdecydowała się wyjść na drogę sądową w związku z sankcjami nałożonymi przez UE po aneksji Krymu i konflikcie na Ukrainie.
TVN 24 BiŚ, The Moscow TImes
Do sprawy koncern zatrudnił niemiecką kancelarię adwokacką, Taylor Wessing. Wniosek ma być też złożony do Sekretariatu Generalnego Rady Unii Europejskiej, w którym znajdzie się żądanie udostępnienia dostępu do dokumentów udowadniających zarzuty.
Jedyna rosyjska firma na drodze sądowej
Koncert Ałmaz-Antej to jeden z największych dostawców broni na świecie, specjalizujący się w systemach rakietowych. Jest to też jedyna firma, która zdecydowała się wyjść na drogę sądową w związku z sankcjami nałożonymi przez UE po aneksji Krymu i konflikcie na Ukrainie.
TVN 24 BiŚ, The Moscow TImes