Wiceminister MSZ ostrzega Wielką Brytanię: Wyjście z UE to konsekwencje

Wiceminister MSZ ostrzega Wielką Brytanię: Wyjście z UE to konsekwencje

Dodano:   /  Zmieniono: 
David Cameron, fot.Wprost
Rafał Trzaskowski, wiceszef resortu spraw zagranicznych, powiedział w wywiadzie dla "Observera", że Brytyjczycy muszą "poznać brutalną prawdę o kosztach wyjścia z UE". - Jeśli politycy nie powiedzą Brytyjczykom wszystkich faktów przed referendum, to wielu z nich zagłosuje za wyjściem z UE nie zdając sobie sprawy z niszczących konsekwencji - dodał. Trzaskowski uważa, że Wielka Brytania przestanie być tak liczącym się krajem jak obecnie jeśli wyjdzie z Unii - podaje TVN 24 BiŚ.
Wiceminister spraw zagranicznych wspomniał też o ewentualnej utracie części przywilejów, m.in. łatwości podróżowania, pracowania w Europie, czy kupowania tam nieruchomości. Wyłączeni z europejskiego rynku zostaną też przedsiębiorcy, co utrudni ich sytuację. - Jeśli mówisz, że możesz wyjść (z UE - red.) i zostać częścią wspólnego rynku, swobodnie się przemieszczać, że nadal nie będzie żadnych ceł itd. A jednocześnie nie będzie swobodnego przepływu pracowników i dopłat do budżetu UE, to jest to po prostu nieprawda - powiedział Trzaskowski.  - Brytyjczycy nie mogą dać się oszukać wierząc, że zachowają wszelkie atuty (bycia w UE - red.). Nie mogą zapominać o kosztach - dodał.

Zdaniem Trzaskowskiego Cameron przedstawia nierealistyczne cele mieszkańcom Wysp. - Trzeba uczciwie rozmawiać z Brytyjczykami o przyszłości we Wspólnocie. Wielka Brytania i tak będzie musiała dokładać się do budżetu Unii Europejskiej, tak jak Szwajcarzy czy Norwegowie. Tyle że (po opuszczeniu UE - red.) nie będzie miała żadnego wpływu na podejmowane decyzje - stwierdził.  - Nikt nie chce, aby Wielka Brytania wyszła z UE, ale istnieją pewne czerwone linie. Nie możemy kwestionować podstaw integracji europejskiej, bo będzie miało to daleko idące konsekwencje. Wielu ludzi w Europie jest gotowych na negocjacji, ale wymagania (Wielkiej Brytanii - red.) są zbyt ekstremalne i nie zostaną spełnione - powiedział. 

W wywiadzie Trzaskowski wspomniał też o braku zgody ze strony Polski na reformy uderzające w mieszkających na Wyspach Polaków.

Cameron przyspieszy referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur UE?

Jak pisze "The Guardian" głosowanie ws. wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej może się odbyć już w przyszłym roku. Dziennik przewiduje, iż David Cameron może chcieć przyspieszyć głosowanie, aby wykorzystać poparcie Brytyjczyków.

W trakcie kampanii wyborczej David Cameron zapowiadał, że referendum przeprowadzone zostanie do końca 2017 roku. W tym roku jednak odbędą się wybory w Niemczech i we Francji, czemu towarzyszyć będą eurosceptyczne nastroje, które wpłynąć mogą także na Wielką Brytanię. Chcąc tego uniknąć Cameron może chcieć przeprowadzić głosowanie w 2016 roku.

- Teraz nastroje są zdecydowanie lepsze, dlatego możemy przyśpieszyć proces przeprowadzenia referendum do 2016 roku. Zawsze mówiliśmy, że głosowanie odbędzie się do 2017 roku. To był maksymalny termin, a nie ustalona data - zaznacza w rozmowie z dziennikiem anonimowe źródło w rządzie.

TVN 24 BiŚ, Observer, The Guardian