"Działania Izraela i Palestyny miały znamiona zbrodni wojennych"

"Działania Izraela i Palestyny miały znamiona zbrodni wojennych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Działania Izraela i Palestyny miały znamiona zbrodni wojennych" (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Eksperci z ONZ poinformowali w raporcie, że izraelskie i palestyńskie wojska dopuściły się złamania międzynarodowych praw człowieka podczas konfliktu w strefie Gazy w 2014 roku. Zdaniem autorów raportu mają one "znamiona zbrodni wojennych".
Badania ekspertów trwały rok. Wezwano obie strony do współpracowania z międzynarodowymi sądami w tej sprawie.

W raporcie wspomniano między innymi o bezczeszczeniu grobów oraz akceptowaniu działań nielegalnych bojówek, które atakowały cywili w strefie Gazy.

Izrael zbombardował Gazę i zamknął przejścia graniczne. Hamas: Państwo Islamskie próbuje wywołać konflikt

Na początku maja izraelskie myśliwce dokonały nalotów na cele w północnej części Strefy Gazy w odwecie za ataki rakietowe w Aszkelonie, o które oskarżono Hamas. Ponadto nakazano zamknięcie wszystkich przejść granicznych ze Strefą Gazy.
W odpowiedzi na ataki rakietowe dokonane na terytorium Izraela, Palestyńczycy poinformowali, że grupy wspierające Państwo Islamskie próbują wywołać wojnę.

Rzecznik Sił Obronnych Izraela powiedział w rozmowie z gazetą, że izraelskie naloty trafiły w kilka punktów „infrastruktury terrorystów”. Dodał, że była to odpowiedź na atak rakietowy z terytorium Gazy. Pocisk spadł w południowym Aszkelonie, jednak nikt nie został ranny. Nie odnotowano także żadnych strat w infrastrukturze.  

Podobny atak został przeprowadzony 4 czerwca. Wówczas ze Strefy Gazy również wystrzelono niekierowany pocisk rakietowy. Za oba odpowiedzialność wzięła grupa Brygady Omara, radykalna salaficka bojówka, która przysięgła lojalnośc Państwu Islamskiemu.

Według Hamasu, salafici próbują wywołać kolejny poważny konflikt w regionie, by przejmować kontrolę nad kolejnymi terytoriami. Palestyńscy bojownicy mieli rzekomo wytropić i zabić lidera Brygad Omara. Terroryści zaprzeczyli.

Reuters, Jerusalem Post