Oburzenie po słowach ministra obrony. "Robi aluzję do zamachu stanu?"

Oburzenie po słowach ministra obrony. "Robi aluzję do zamachu stanu?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oburzenie po słowach ministra obrony. "Robi aluzję do zamachu stanu?" (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Panos Kammenos minister obrony Grecji pytany o ewentualny chaos w czasie niedzielnego referendum w Grecji stwierdził, że wojsko może zawsze "zagwarantować wewnętrzną stabilność państwa". Słowa te wywołały w Atenach oburzenie.
- Narodowe siły zbrojne gwarantują stabilność wewnętrzną, obronę narodowej suwerenności i narodowej integralności terytorialnej, i stabilność w relacjach z sojusznikami kraju - powiedział Kammenos.

Komentatorzy stwierdzili, iż minister obrony Grecji straszy wojskiem, które powinno strzec granic zewnętrznych a nie zajmować się problemami wewnętrznymi kraju.

Jak pisze w "Guardianie" Helena Smith, naród pamięta o wojskowej dyktaturze. Podkreśla, że wielu Greków zastanawia się, co właściwie miał na myśli minister. "Czy on przypadkiem nie robił aluzji do zamachu stanu?" - pyta.

"Język niebezpieczny dla demokracji"

Szef socjalistycznej partii Pasok stwierdził, iż "to język niebezpieczny dla demokracji". - To otwarta groźba przeciwko prawom wolności narodu greckiego, a także każdego obywatela z osobna - mówił.

- Co chce powiedzieć ten pan? Że przygotowuje zamach stanu? Mówi, że siły obronne są gotowe interweniować w przypadku niepokojów wewnętrznych, ale co to znaczy - pytał z kolei burmistrz Aten George Kaminis.

Guardian