26-27 sierpnia odbyła się wizyta Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego NATO, w Gruzji, która zgrała się z otwarciem ośrodka szkoleniowego Sojuszu w tym kraju.
- Otwarcie Wspólnego Ośrodka Szkoleń i Ewaluacji to znaczący krok w kierunku dalszego zacieśniania naszej współpracy - mówił Stoltenberg. - Te wszystkie działania pomogą Gruzji, by urzeczywistnić swoje aspiracje jako przyszłego członka NATO - dodał sekretarz generalny.
Stoltenberg powiedział również, że budowa bazy w Krtsanisi była częścią NATO-wskiego planu poprawienia możliwości obronnych Gruzji.
- Wydarzenia z Gruzji są dla nas kontynuacją prowokacyjnej polityki NATO, która chce poszerzać swoje geopolityczne wpływy - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - Ci, którzy próbują wciągnąć Gruzję do NATO, powinni wziąć za to pełną odpowiedzialność - dodała.
Reuters
Stoltenberg powiedział również, że budowa bazy w Krtsanisi była częścią NATO-wskiego planu poprawienia możliwości obronnych Gruzji.
Reakcja Kremla
Na wizytę Stoltenberga ostro zareagowała dyplomacja rosyjska, która stwierdziła, że działania NATO w Gruzji to prowokacja.- Wydarzenia z Gruzji są dla nas kontynuacją prowokacyjnej polityki NATO, która chce poszerzać swoje geopolityczne wpływy - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - Ci, którzy próbują wciągnąć Gruzję do NATO, powinni wziąć za to pełną odpowiedzialność - dodała.
Reuters