Niechciana pomoc

Dodano:   /  Zmieniono: 
W jednej ze szkół w Hilli w Iraku, nauczycielki nakazały uczennicom ukrywać emblematy przyjaźni między Irakiem a siłami koalicji, którymi opatrzone są dary od wojska.
Wychodząca w Hilli w polskiej strefie stabilizacyjnej gazeta "Isztar", sponsorowana przez miejscową agendę Tymczasowych Władz Koalicyjnych pisze o tym, co dzieje się czasami z pomocą, która poprzez zagraniczne wojska, w tym polskie, trafia do Irakijczyków.

Według gazety, w żeńskiej szkole im. kalifa Mutawakila w Hilli nauczycielki nakazały uczennicom noszenie otrzymanych od żołnierzy tornistrów w ten sposób, aby na szelkach nie widać było napisów promujących współpracę międzynarodową z Irakijczykami. Uczennice mają po prostu odwracać je na drugą stronę.

Dostały też nakaz oprawiania otrzymanych zeszytów tak, żeby nie  było widać na okładkach uściśniętych dłoni, symbolizujących przyjaźń między Irakiem a siłami koalicji. Takie emblematy są na  wielu darach, przekazywanych przez żołnierzy wielonarodowej dywizji potrzebującym Irakijczykom.

Autor artykułu zastawia się, czy była to tylko inicjatywa paru nauczycielek, czy też - czego się obawia - takie instrukcje przyszły z zewnątrz, np. od jednej z miejscowych organizacji muzułmańskich.

Wojsko zapewnia, że zainteresuje się tą sprawą.

em, pap