"Kommiersant": Po zakończeniu mowy Putina, ludzie zaczęli pospiesznie opuszczać salę. Jakby toną Titanic

"Kommiersant": Po zakończeniu mowy Putina, ludzie zaczęli pospiesznie opuszczać salę. Jakby toną Titanic

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Rosji Władimir Putin, fot.FUTURE IMAGE/NEWSPIX.PL/C.Niehaus Źródło:Newspix.pl
- W sprawie sytuacji na Ukrainie Putin mówił wstrzemięźliwie i ostrożnie - tak rosyjskie media komentują wystąpienie Władimira Putina podczas 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Rosyjska gazeta "Kommiersant" ocenia, że najwyraźniej, przed spotkaniem 2 października w Paryżu Putin chce zachować pole manewru do negocjacji. Dziennikarze przypominają, że 2 październiku ma dojść do spotkania przywódców tzw. czwórki normandzkiej: Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Zdaniem gazety, mowa końcowa "była bez zarzutu z punktu widzenia protokołu międzynarodowego".

Komentatorzy zwrócili uwagę, że Putin wyraził obawy w sprawie zmian klimatycznych. W ten sposób - zdaniem dziennikarzy - próbował pokazać, że  że problem Państwa Islamskiego oraz Ukrainy jest niczym w porównaniu z siłami natury.

-Gdy tylko skończył, sala posiedzeń zaczęła szybko pustoszeć. Ludzie w takim pośpiechu ją opuszczali, jakby tonął Titanic. Wydawało się, że czegoś bardzo się przestraszyli, co oznacza, że albo Putin osiągnął swój cel albo cel dosięgnął jego" - napisał "Kommiersant".