Pół kilometra skały zbliża się do Ziemi. Czy czeka nas koniec świata?

Pół kilometra skały zbliża się do Ziemi. Czy czeka nas koniec świata?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. NASA)
31 października Ziemię minie asteroida Spooky, która jest 32 razy większa, niż ta, która w 2013 roku rozpadła się w okolicach Czelabińska. Czy coś nam grozi?
Gigantyczna asteroida pędzi z prędkością 35 kilometrów na sekundę. -  Ziemia byłaby taką większą pomarańczą, powiedzmy 12 cm kulką, to nasza asteroida przeleciała w odległości, no powiedzmy, 4, może  5 metrów od naszego - no nie wiem - jabłka czy od naszej kulki. Czy to oznacza niebezpieczeństwo? 5 metrów od - powiedzmy - pomarańczy? To jest naprawdę bezpieczna odległość - wylicza w RMF Classic  astronom z planetarium w Toruniu Jerzy Rafalski.

Naukowiec podkreślił, że podobne obiekty zbliżają się do nas raz na kilka miesięcy.  - Tak się działo sto lat temu i tysiące lat temu i będzie się działo w przyszłości. Takich okruchów jest naprawdę dużo, ale przestrzeni w kosmosie jest też bardzo dużo, więc one mają miejsce - stwierdził. 

Wyjaśnił też, że asteroida została zauważona bardzo późno, ponieważ była stosunkowo "mała".  - Zwykle to jest po prostu szara skała, prawie czarna. Ona nie świeci, ona nie promieniuje, teleskopy nie są zbyt wielkie, a więc taki duży - znaczy niewielki okruch - nawet, jeżeli ma wielkość pół kilometra, no to jeżeli  jest w odległości powiedzmy miliona kilometrów, to nie sposób go łatwo wyłuskać wśród innych gwiazd, ale jest system poszukiwania nowych obiektów czy właśnie takich niebezpiecznych obiektów, które gdzieś wokół nas się kręcą. Właśnie chodzi o to, żeby znaleźć ich jak najwięcej, żeby wiedzieć, czy w przyszłości nie będzie żadnego zagrożenia - wyjaśniał. Dodał, że zadaniem naukowców jest bardzo dokładne wyliczenie jej orbity.  - Bo on okrąży Słońce i będzie znowu gdzieś w naszych okolicach - mówił.

Zdaniem naukowca zderzenie asteroidy Spooky z Ziemią nie spowodowałoby zagłady. - Popatrzmy - na przykład katastrofa tunguska 1908 rok - mówi się, że to był okruch może 100 metrowej wielkości, może trochę większy, no to wyobraźmy sobie taką katastrofę tunguską, tylko troszeczkę większą powiedział.

RMF Classic