Chiny grożą USA. "Nawet drobny incydent będzie mógł prowadzić do wojny"

Chiny grożą USA. "Nawet drobny incydent będzie mógł prowadzić do wojny"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Chin (fot. Rawpixel/fotolia.pl)
Wu Shengli, szef operacji morskich marynarki wojennej Chin, zapowiedział w czwartek, że manewry amerykańskich jednostek u wybrzeży sztucznych wysp w archipelagu Spratly mogą w przyszłości doprowadzić do morskiej i powietrznej konfrontacji zbrojnej między Chinami a USA.
W czwartek szef operacji morskich chińskiej marynarki wojennej Wu Shengli oraz jego amerykański odpowiednik admirał John Richardson odbyli wideokonferencję. Rozmowa dotyczyła głównie wtorkowej operacji zwiadowczej amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS "Lassen". Zbliżył się on na odległość 12 mil morskich do sztucznych wysp w archipelagu Spartly na Morzu Południowochińskim.

- Jeżeli Stany Zjednoczone nie zaprzestaną tego typu prowokacyjnych działań, może dojść do niebezpiecznej sytuacji, w której użyte zostaną siły frontowe obu stron na morzu i w powietrzu. Wówczas każdy incydent może doprowadzić do wojny - mówił po konferencji Shengli.

Zagrożone wspólne przedsięwzięcia militarne

Jak pisze agencja Reutera, z powodu napiętej atmosfery między Waszyngtonem a Pekinem zagrożone mogą być wspólne przedsięwzięcia militarne obu państw. Chodzi m.in. o przewidzianą wizytę dowódcy Floty Pacyfiku (USPACFLT) admirała Scotta Swifta w Chinach i wzajemne wizytacje amerykańskich i chińskich portów.

- Wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Żadne działania nie zostały anulowane. Nie ma też obaw, że sytuacja zmieni się w najbliższym czasie - podkreślił anonimowy przedstawiciel Pentagonu w rozmowie z Reutersem.

Japońskie ministerstwo obrony poinformowało z kolei kilka dni temu, że w okresie od lipca do września 2015 roku, aż 117 razy tamtejsze jednostki zapobiegać musiały wtargnięciu chińskich myśliwców w japońską przestrzeń powietrzną.

Reuters