Do Paryża sprowadzono wojsko. Są przeszkoleni na wypadek zagrożenia bronią chemiczną i nuklearną

Do Paryża sprowadzono wojsko. Są przeszkoleni na wypadek zagrożenia bronią chemiczną i nuklearną

Dodano:   /  Zmieniono: 
zamach w Paryżu FOT. Crystal Pictures / NEWSPIX.PL Źródło:Newspix.pl
Szef francuskiego MSZ zapowiedział: "czeka nas decydująca walka z terrorystami". Poinformował także, że w najwyższy stan gotowości postawionych 20 tysięcy funkcjonariuszy przeszkolonych na wypadek zagrożenia bronią chemiczną i nuklearną.
Do Paryża przetransportowano także ponad tysiąc żołnierzy.  Bezpieczeństwa na ulicachmiasta mają także pilnować dodatkowe szturmowe oddziały policji, które zostały wezwane z innych regionów kraju - informuje RMF FM.

Szef MSW oświadczył, że zostały wprowadzone nowe zasady kontrolne na granicach, na lotniskach, dworcach oraz w portach.

Co najmniej 128 osób zginęło wyniku strzelanin i wybuchów w Paryżu. Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Początkowo miało tam zginąć 15 osób, jednak po wejściu do budynku policji odnaleziono 100 ciał, jak poinformował przedstawiciel władz Paryża. Według najnowszych danych w atakach zginęło co najmniej 128 osób. Około 200 osób jest rannych, z czego 100 pozostaje w stanie krytycznym. Wcześniej informowano o 140 ofiarach śmiertelnych.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. O północy miało odbyć się nadzwyczajne zebranie rady ministrów. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.

- To nie jest tylko atak na Paryż i na obywateli Francji. To atak na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które podzielamy - powiedział w specjalnym wystąpieniu prezydent USA Barack Obama. Dodał, że Stany Zjednoczone są gotowe do udzielenia pomocy Francji.

Syryjski paszport przy zwłokach zamachowca

Agencja Associated Press podała, że przy ciele jednego z zamachowców samobójców, znaleziono syryjski paszport. Agencja powołuje się na anonimowe źródła we francuskiej policji. Dokument miał zostać znaleziony przy ciele zamachowca, który uczestniczył w ataku w pobliżu stadionu Stade de France.

Wprowadzono stan wyjątkowy

Prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że zamknięte zostają francuskie granice. Oznacza to, że można się spodziewać bardzo szczegółowych kontroli. Na terytorium całego kraju wprowadzono stan wyjątkowy. - Są dziesiątki zabitych i rannych. To horror. Moją decyzją zmobilizowane zostają wszystkie możliwe siły, których zadanie będzie neutralizacja terrorystów i zabezpieczenie miasta - powiedział prezydent V Republiki. Dodał,  że w aglomeracji paryskiej operują oddziały wojskowe, "aby mieć pewność, że kolejny atak nie będzie miał miejsca". Hollande zwołał także w trybie nadzwyczajnym posiedzenie Rady Ministrów.

Ponadto Hollande wydał dekret o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, na mocy którego zakazany został ruch w części miejsc publicznych, umożliwione zostało rekwirowanie pojazdów, jeśli zajdzie taka potrzeba oraz wprowadzono godzinę policyjną. Prezydent Francji dodał, że granice zostają zamknięte, by nikt nie mógł wjechać, ani wyjechać z Francji, przede wszystkim odpowiedzialni za zamachy.

Głowa francuskiego państwa wyraziła także współczucie dla rodzin ofiar zabitych i rannych. - Stojąc w obliczu terroru, Francja będzie silna i zwarta - dodał. Podkreślił, że zamachy wywołały strach wśród obywateli, ale "naród będzie się bronił", a odpowiedzialni staną przed obliczem sprawiedliwości.  Zaapelował także do obywateli, by ci byli pewni, że służby bezpieczeństwa zapewnią spokój w państwie, - Niech żyje Republika, niech żyje Francja - zakończył.

Państwo Islamskie przyznaje się do zamachu

Wszyscy zamachowcy prawdopodobnie zginęli - poinformował prefekt paryskiej policji. Według najnowszych danych ujawnionych przez prokuraturę siedmiu z nich zginęło w wyniku detonacji samobójczych ładunków.

– Na wypowiedzenie wojny kraj powinien odpowiedzieć w sposób zdecydowany – powiedział Francois Hollande. - Za zamachami terrorystycznymi w Paryżu stoi Państwo Islamskie – dodał.

Dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali nagranie wideo, w którym ostrzegają Francję przed kolejnymi zamachami, jeśli władze nie wycofają się z bombardowania ich pozycji. Państwo Islamskie wzięło odpowiedzialność za zamachy w oficjalnym oświadczeniu. Przyznano w nim, że ataki zostały dokładnie zaplanowane.

Jeszcze w piątek Hollande wprowadził stan wyjątkowy we Francji i zdecydował o zamknięciu granic. W sobotę poinformował, że w poniedziałek wystąpi na nadzwyczajnej sesji parlamentu. Prezydent ogłosił trzy dni żałoby narodowej.

RMF FM, Reuters, BBC
Galeria:
Horror na ulicach Paryża
Ankieta: Czy obawiasz się ataków terrorystycznych w Polsce?