Abdeslam Salah wciąż na wolności. Policyjna obława zakończona niepowodzeniem

Abdeslam Salah wciąż na wolności. Policyjna obława zakończona niepowodzeniem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obława w molenbeek (fot. Twitter/Sándor Zsíros) 
Zakończyła się obława w brukselskiej dzielnicy Molenbeek na jednego z zamachowców z Paryża. Celem akcji było ujęcie poszukiwanego listem gończym Abdeslama Salaha, który przeżył zamachy i uciekł do Belgii.
Trwająca kilka godzin policyjna akcja zakończyła się niepowodzeniem. Śledczy poinformowali,że 26-letni Francuz nie został ujęty. Na czas obławy zamknięte zostały ulice wokół jednego z budynków, przeszukiwanych było wiele domów. Świadkowie informowali, że podczas obławy słychać było strzały.

Poszukiwany mężczyzna miał w Belgii wypożyczyć samochód, którego używali terroryści odpowiedzialni za zabicie 89 osób w sali koncertowej Bataclan. Jego brat został zidentyfikowany jako zamachowiec-samobójca w jednej z paryskich kawiarni. Drugi brat został dziś wypuszczony na wolność. Jak wyjaśniła obrona, "miał mocne alibi".

W Molenbeek mieszkało dwóch z mężczyzn spośród sprawców paryskich zamachów. Pochodzi stamtąd również Abdelhamid Abaaoud, który prawdopodobnie był "mózgiem" ataków terrorystycznych w Paryżu.

Zidentyfikowano ciała zamachowców

Paryski prokurator Francois Molin podał w niedzielę, iż zidentyfikowano ciała kolejnych dwóch terrorystów Jeden z nich miał 20 lat i dokonał samobójczego zamachu w pobliżu Stade de France. Drugi, 31-latek, wywołał eksplozję przy Boulevard Voltaire w okolicach Place de la Nation. Obaj byli mieszkającymi w Belgii Francuzami. Wcześniej ujawniono także tożsamość trzeciego zamachowca. Był to urodzony we Francji w regionie Chartres 29-letniego Ismaela Mostefai.

Aresztowania w Belgii

W niedzielę belgijskie służby poinformowały, że dwie osoby odpowiedzialne za zamachy w Paryżu pochodziły z Brukseli. W dzielnicy Molenbeek-Saint-Jean jak dotąd w powiązaniu z paryskimi atakami zostało aresztowanych siedem osób. Na powiązania zamachowców z tym miejscem wskazały porzucone przez nich samochody. Jeden z nich, wynajęty w Belgii, został znaleziony na granicy belgijskiej. W innym znaleziono bilet parkingowy z Molenbeek.  W sobotę policja dokonała tam trzech aresztowań, w niedzielę zatrzymane zostały kolejne osoby.

Zamachy w Paryżu

Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.

Reuters, RTL, wprost.pl, Polskie Radio