Ta bomba zniszczyła rosyjski samolot? IS pokazuje zdjęcia i ujawnia szczegóły

Ta bomba zniszczyła rosyjski samolot? IS pokazuje zdjęcia i ujawnia szczegóły

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bomba, której miał użyć IS (fot. screen/ Independent) 
Państwo Islamskie w najnowszym wydaniu swojego magazynu propagandowego "Dabiq" ujawnia szczegóły ataku terrorystycznego na rosyjskiego Airbusa A321 - podaje Independent. IS pokazuje również zdjęcia bomby, za pomocą której miał być przeprowadzony zamach.
Dżihadyści przyznają, że ich plany co do zamachu uległy zmianie. Początkowo celem miał być samolot należący do kraju wchodzącego w skład "dowodzonej przez Amerykę" koalicji przeciw IS. Po militarnym zaangażowaniu się Rosji w konflikt w Syrii, miała zapaść decyzja, by uderzyć w rosyjski samolot.

Umieszczony w puszce po napoju ładunek miał być "przemycony do samolotu". Autorzy artykułu nie wyjaśniają, jak dokładnie doszło do umieszczenia go na pokładzie Airbusa. Sugerują jednak, że mogą ponownie uderzyć w ten sam sposób. "Celem było pokazanie Rosjanom i wszystkim ich sojusznikom, że nie będą bezpieczni w krajach i w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez muzułmanów" - piszą dżihadyści.

W innym miejscu magazynu pojawiają się odniesienia do zamachów w stolicy Francji. "Ośmiu naszych rycerzy sprowadziło Paryż na kolana" - piszą członkowie IS i podkreślają, że ich działania zaburzyły poczucie bezpieczeństwa Francuzów.

Rosja przyznaje: to była bomba

Dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksander Bortnikow poinformował wczoraj prezydenta Władimira Putina, że w szczątkach Airbusa A321 odnaleziono ślady materiałów wybuchowych. Według ustaleń śledczych, w bagażu załadowanym na pokład znajdowała się bomba domowej produkcji o sile 1,5 kilograma trotylu.

We wtorek Rosjanie dokonali ataku rakietowego na miasto Rakka, które jest określane jako stolica terrorystów z Państwa Islamskiego. Pociski zostały wystrzelone z okrętów wojennych stacjonujących na Morzu Śródziemnym.

Wczoraj agencja Reuters poinformowała, że w związku z toczącym się śledztwem ws. katastrofy rosyjskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się na Synaju, zatrzymano dwóch pracowników egipskiego lotniska w Szarm el-Szejk.

Katastrofa Airbusa A321

Przypomnijmy, egipscy śledczy, którzy badają katastrofę rosyjskiego airbusa na półwyspie Synaj już wcześniej informowali, że dźwięk, który słychać w ostatniej sekundzie nagrania z kokpitu to na 90 procent eksplozja bomby .Rosja zawiesiła wszystkie połączenia lotnicze z Egiptem do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

Airbus A321 o 5:58 czasu lokalnego w sobotę wystartował z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Podróżowali nim głównie rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji nad Morzem Czerwonym. Samolotem podróżowało także czterech Ukraińców i jeden Białorusin.

Samolot zniknął z radarów na wysokości 9,5 km, po około 23 minutach od startu - poinformowało egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego. Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy Lufthansa i Air France-KLM wstrzymały loty nad półwyspem Synaj. British Airways i easyJet nie zmieniają na razie trasy.


Independent, Kommiersant, Le Monde, Reuters